Tomasz R., obecnie trenujący w IV-ligowym KP Brzeg Dolny, został wczoraj wezwany do prokuratury we Wrocławiu. W wyniku śledztwa dotyczącego korupcji w II lidze piłkarskiej policja ustaliła istotne szczegóły kulisów majowego meczu Polaru Wrocław z Zagłębiem Lubin. Nieoficjalnie wiemy, że policja i prokuratura dokładnie przeanalizowały billingi rozmów telefonicznych wszystkich piłkarzy Zagłębia i Polaru oraz działaczy i trenerów tych zespołów z tego okresu. Wiele w tej historii wyjaśniły również przesłuchania i zeznania piłkarzy. W efekcie prokurator zadecydował o postawieniu zarzutu Tomaszowi R., że w porozumieniu z innymi zawodnikami Polaru przyjął korzyść majątkową nie mniejszą niż 25 tysięcy złotych od piłkarzy Zagłębia Lubin w zamian za sprzedanie meczu.
Pojedynek Polaru z Zagłębiem lubinianie wygrali we Wrocławiu 4:0. Właśnie po tym spotkaniu gracz wrocławskiego klubu Ireneusz Chrzanowski powiedział działaczom i trenerom, że według niego ten mecz był sprzedany. Podczas majowego spotkania działaczy trenerów i piłkarzy Polaru wyszło na jaw, że "odpuszczonych" spotkań mogło być znacznie więcej. Wówczas z drużyny dyscyplinarnie usunięty został obrońca Tomasz R., który przyznał się, że przed meczem z Zagłębiem otrzymał telefon z propozycją sprzedania tego meczu, ale nie chciał ujawnić, kto do niego dzwonił. Tomasz R. był jednak niekonsekwentny w swoich wypowiedziach - najpierw twierdził, że telefon był anonimowy, a później, że pochodził od jednego z zawodników Zagłębia. Ale nie chciał podać jego nazwiska. Od momentu rozpoczęcia śledztwa przez prokuraturę Tomasz R. odmawiał rozmów z dziennikarzami. To już drugi zarzut postawiony przez prokuraturę Tomaszowi R., w obydwu przypadkach grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Wcześniej oskarżono go o złożenie korupcyjnej propozycji Dariuszowi Solnicy, zawodnikowi Tłoków Gorzyce. Z zeznań piłkarzy Tłoków - Solnicy oraz Krzysztofa Pyskatego - wynika, że przed spotkaniem Polaru z Tłokami dzwonili do nich Tomasz R. i Jacek S., proponując sprzedanie meczu. Jacek S. został wcześniej zatrzymany przez policję, ale zwolniono go po orzeczeniu lekarskim, z którego wynikało, że S. znajduje się w depresji i nie może przebywać w areszcie.
W minionym tygodniu w sprawie meczu Polaru z Zagłębiem postawiono już zarzut Zbigniewowi M., napastnikowi lubińskiego klubu. Oskarżono go o wręczenie pieniędzy zawodnikom Polaru w zamian za sprzedanie meczu. Jeśli potwierdzą się zarzuty prokuratury, wówczas PZPN może nawet w trakcie trwania rozgrywek zdegradować Zagłębie Lubin z ekstraklasy. Wiemy, że prowadzący śledztwo Tadeusz Potoka, szef Prokuratury Rejonowej Wrocław Psie Pole, w tym tygodniu prześle do prezesa PZPN Michała Listkiewicza listę zawodników zamieszanych w aferę korupcyjną, którym postawiono konkretne zarzuty.
Z naszych informacji wynika także, że wrocławska prokuratura jest coraz bliższa wyjaśnienia kulisów innych meczów Polaru w rundzie wiosennej minionego sezonu, z których część mogła zostać sprzedana. Przesłuchiwani będą kolejni świadkowie, policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.