McNaull w tym tygodniu przyjeżdża do Bydgoszczy. - Jedzie do nas z Korei. Ma zawodnika, który może zostanie pierwszym rozgrywającym. To Serb - zdradził wczoraj "Gazecie" szef bydgoskiego klubu.
Przypomnijmy, że McNaull - jeden z najlepszych środkowych ostatnich lat występujących w Polsce zaczął karierę menedżera. O pół roku prowadzi agencję menedżerską wspólnie z byłym szkoleniowcem Noteci Inowrocław Leszkiem Marcem oraz Katarzyną Dydek - do niedawna koszykarką Lotosu Gdynia (starszą siostrą Małgorzaty - najwyższej koszykarki świata). Był już w Bydgoszczy dwa tygodnie temu. To jego zawodnikiem jest P.J. Smith z uniwersytetu Northern Illinois, który ma być rzucającym obrońcą Astorii.
McNaull nie zrezygnował jednak z występów na parkiecie. Siedem lat grał w polskich klubach. Zaczynał w 1996 roku Komforcie Stargard Szczeciński, potem był Śląsk Wrocław (cztery tytuły mistrzów Polski) i w końcu Prokom/Trefl Sopot. Jednak w ubiegłym sezonie Amerykanin, który ma polski paszport od 2000 roku przeniósł się do Ionikosu Ateny. Jeśli zostanie graczem Astorii, jego zmiennikiem będzie Jacek Olejniczak - Kontrakty z Jackiem oraz umowy z dwoma Amerykanami są praktycznie gotowe. Oba ze Smithem i Marcusem Smallwoodem odsyłamy właśnie do Stanów - mówi Słabęcki.
Bydgoski klub rozmawia też z Marcinem Sroką (skrzydłowy Stali Ostrów, w poprzednim sezonie śr. 10,9 pkt i 3,9 zb.) oraz 20-letnim Białorusinem Andriejem Pustogwarem, grającym obecnie w mistrzostwach Europy w swej kategorii wiekowej, ale to inwestycja na przyszłość.
Wczoraj dotychczasowy sponsor tytularny bydgoskiej Astorii, Wody Mineralne Ostromecko, oficjalnie powiadomił, że nie przedłuży umowy z klubem, która kończy się 31 lipca.
- Taka jest decyzja prezesa Bokieja - mówi Słabęcki.
Ostromecko, które we wrześniu ubiegłego roku zostało za 700 tysięcy złotych sponsorem tytularnym ekstraklasowych koszykarzy nie wywiązało się w pełni z umowy z klubem. Jak się dowiedzieliśmy właściciel firmy obiecał jednak, że spłaci zaległości.
Kto będzie następcą Ostromecka - na razie nie wiadomo.
- Szukamy nowego sponsora strategicznego. Astoria to dobry towar. Są kandydaci, z którymi rozmawiamy, ale o konkretnych nazwach za wcześnie mówić, żeby nie zacieśniać kręgu negocjacji. W związku z tym, że prezesi tych firm i korporacji są często na urlopach, rozmowy mogą się przeciągnąć do końca sierpnia - deklaruje prezes Astorii, wiceprezydent Bydgoszczy Maciej Obremski.
W minionym sezonie wprawdzie w nazwie i na koszulkach zespołu było Ostromecko, ale to nie producent wody mineralnej dał większość pieniędzy na utrzymanie pieniędzy. Ponad milion złotych spłynął do Astorii z innego źródła - z zysku Komunalnego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, którym dysponuje miasto jako jeden z udziałowców tej spółki. To dlatego na parkiecie hali Łuczniczka wymalowano loga KPEC-u.
Czy Astoria ma znowu szanse na wsparcie ich tymi "politycznymi pieniędzmi"? - pytam Obremskiego. - Wiem, dlaczego określa je pan mianem "polityczne". Ich przekazanie wzbudzało rzeczywiście kontrowersje w różnych obozach politycznych w radzie miasta. Udowodniono jednak wprost, że nie odbyło się to kosztem mieszkańców. Nie miało to wpływu na cenę ciepła. To zupełnie inna kieszeń - mówi Obremski.
A czy w tym sezonie Astoria też otrzyma pieniądze z zysku KPEC - pytam ponownie wiceprezydenta. - Wszystkie możliwości trzeba rozważyć, ale w tej kwestii decyduje tylko prezydent Dombrowicz - stwierdza prezes Astorii.
- Jak się mówi o sporcie, w naszym mieście nie ma partii. Jest jedna partia, która nazywa się Włocławek - mówił podczas prezentacji II-ligowych piłkarzy Kujawiaka/Hydrobudowy prezydent miasta Władysław Skrzypek (dawniej poseł AWS, wygrał wybory prezydenckie jako kandydat prawicowej Włocławskiej Wspólnoty Samorządowej). Prezesem Kujawiaka jest senator SLD Ryszard Jarzembowski.
2002/03 - II liga
Drużyna gra jako Wody Mineralne Ostromecko/Astoria. Do Bydgoszczy wraca trener Aleksander Krutikow. Dzięki dużym, jak na II ligę pieniądzom w zespole pojawiają się m.in. Jarosław Kalinowski, Tomasz Rospara, Grzegorz Sowiński. Bydgoszczanie przechodzą ligę jak burza. Przez cały mecz przegrywają tylko jeden mecz, w finale z Basketem Kwidzyn
2003/04 - EBL
Bez gry bydgoszczanie przeskakują od razu do ekstraklasy. Udaje się to, bo klub wykupuje za 500 tys. złotych pierwszą w dziejach polskiej ligi "dziką kartę". Drużyna gra pod nazwą Ostromecko/Astoria. Zajmuje ósme miejsce w Era Basket Lidze i utrzymuje się w niej na kolejny sezon.
Mówi Leszek Bokiej
Inny sport
Leszek Bokiej, prezes Wód Mineralnych Ostromecko: Rzeczywiście rezygnuję z takiej formy współpracy z Astorią, jaką prowadziłem przez ostatnie dwa lata. Moja firma przestaje być sponsorem tytularnym. Nie oznacza to jednak całkowitej rezygnacji ze sponsorowania koszykówki. W mniejszym stopniu nadal będę z nią związany.
- No nie, przecież pewne rezultaty sportowe zaplanowane przez zespół zostały osiągnięte. Nie będziemy sponsorem tytularnym. Wpływ na tę decyzję mają też plany marketingowe Ostromecka niezwiązane z koszykówką.
- Nie moje plany marketingowe są związane z inną dyscypliną sportu niż koszykówka.
- Za wcześnie o tym mówić. To się rozstrzygnie po wakacjach