Jeszcze kilka lat dni temu Marcin Jarząbek, 23-latek z osiedla Stałego w Jaworznie, był konserwatorem na stadionie miejscowego Górnika. Dbał o porządek, strzygł trawę, a popołudniami grał w klubie w
piłkę nożną. Teraz z okien swojego apartamentu spogląda na cypryjskie plaże, jego pierwszy trening oglądało dwa tysiące kibiców, zarabia kilka tysięcy euro miesięcznie.
Jarząbek jest wychowankiem Górnika. Nie zawsze miał miejsce w podstawowym składzie. Do tej pory klub zmienił tylko raz - przeszedł wtedy do A-klasowego Orła Balin, ale szybko stamtąd wrócił do Jaworzna.
- Chłopak zawsze miał smykałkę do grania w
piłkę. Szybki, przebojowy, ze zmysłem technicznym - chwali go Maciej Biel, wiceprezes jaworznickiego klubu.
Do tej pory najsłynniejszym wychowankiem Górnika był dwukrotny reprezentant Polski Waldemar Adamczyk. 35-letni piłkarz pochodzi co prawda z Zamościa, ale w Jaworznie uczył się w szkole górniczej i tutaj zaczął swoją przygodę z
piłką. To właśnie Adamczyk pomógł Jarząbkowi podpisać kontrakt z cypryjskim klubem.
Adamczyk, który wiosną grał w czwartoligowym Przeboju Wolbrom, zagrał przeciwko Jarząbkowi podczas halowego turnieju w Bukownie. - Chłopak zrobił na mnie duże wrażenie. Wyróżniał się szczególnie techniką - mówi piłkarz.
Adamczyk, który przed laty grał w Grecji w Skodzie Xanthi, OFI Kreta i Apollonie Ateny, dzięki swoim kontaktom wyjechał na Cypr, na testy zabrał też ze sobą Jarząbka.
Chłopak z Jaworzna oczarował Cypryjczyków. - Jest świetnym dryblerem. A południowcy lubią takich zawodników - uśmiecha się Biel.
Pierwszym trening Jarząbka relacjonowała cypryjska
telewizja, było też radio. Jarząbek podpisał z Arisem Limassol trzyletni kontrakt. Chociaż działacze Górnika zasłaniają się tajemnicą handlową, to klub prawdopodobnie nic nie zarobi na transferze piłkarza. Pieniądze wpłyną za to do kieszeni prywatnego sponsora piłkarza.
- Po wejściu Polski do Unii Europejskiej o pracę na Cyprze jest dużo łatwiej. W Arisie jest teraz sześciu nowych piłkarzy. Na razie dopiero poznajemy środowisko, trudno też mówić o organizacji klubu. Marcin jest bardzo zadowolony, to dla niego życiowa szansa - mówi Adamczyk, który też podpisał kontrakt z cypryjskim pierwszoligowcem.
- Liczymy, że dzięki Marcinowi zdobędziemy przyczółek i może w przyszłości wytransferujemy na Cypr kolejnych piłkarzy. W naszym klubie nie brakuje młodych chłopaków, którzy są równie utalentowani jak Marcin - podkreśla Biel.
Aris Limassol
Klub powstał w 1932 roku. Zawsze był w cieniu większych i bogatszych - Appollonu i AEL-u Limassol. Z tym ostatnim klubem Aris poniósł największą klęskę w historii, przegrywając aż 1:24! Największym sukcesem klubu była gra w finale Pucharu Cypru w 1989 roku. Po porywającym meczu Aris przegrał wtedy z AEL-em 2:3. Najsłynniejszym piłkarzem, jaki włożył zielono-białą koszulkę, był wieloletni gwiazdor reprezentacji ZSRR i Dynama Kijów Oleg Błochin.