Siatkarskie zamieszanie

SIATKÓWKA KOBIET. Dorota Pykosz nadal będzie grała w Mielcu, mimo że jej występy w Muszynie ogłosiło niedawno kierownictwo Muszynianki. Stal jest także bliska pozsykania rozgrywającej, a może nawet dwóch.

W ubiegłym tygodniu siatkarskie środowisko obiegła informacja, o tym że Dorota Pykosz, środkowa TeleNetu Mielec zmienia klub. Zaskakujące wieści dotarły z Muszyny, gdzie Muszynianka przedstawiła swój skład na najbliższy sezon.

Hitem transferowym z pewnością jest zakontraktowanie reprezentantki kraju Joanny Mirek, ale uwagę mieleckich fanów bardziej przykuła osoba Pykosz ostoja bloku mieleckiej drużyny, z której pozyskania cieszył się zespół znad Popradu. - Dorota Pykosz także będzie mocnym punktem naszego zespołu - mówił na konferencji prasowej trener Muszynianki Bogdan Serwiński.

Jaka jest prawda? Z samą zainteresowaną nie udało się nam jednak skontaktować. Zasięgnęliśmy więc opini u działaczy mieleckiego klubu - Dorota była zawodniczką Stali i nadal nią jest, ma ważny kontrakt z nami do 2005 roku. Podpisała także aneks do umowy precyzującej sposób regulowania zaległości finansowych, co więcej złożyła także akces gry w nowopowstałym mieleckim klubie. To zbyt doświadczona zawodniczka, nie mogła podpisać umów w dwóch klubach - mówi Marian Grzanka, członek zarządu KPS Stal Mielec.

Kilka dni temu w Mielcu przebywała Słowacka rozgrywająca Martina Turienska. Poleciła ją Andrea Pavelkova, która niedawno podpisała umowę z TeleNetem. Martina ma 24 lata i 173 cm wzrostu, ma za sobą występy w ligach austriackiej, francuskiej i niemieckiej. Zawodniczka odbyła krótki trening z siatkarkami Stali, co ciekawe w zajęciach uczestniczyła Anna Kicior, która zapowiedziała koniec kariery.

Interesy Turienskiej reprentuje Andrzej Grzyb. - W tym tygodniu mielczanie mają zaakceptować nasze warunki finansowe, jeżeli wszystko zostanie zakończone pomyślnie, to mogę powiedzieć że Tina na 99% będzie grała w TeleNecie - stwierdza menadżer siatkarki.

Nieoficjalne żródła mówią, że mielczanie są także zainteresowani 21-letnią Luizą Jarocką, rozgrywającą z Legionovii Legionowo (7 drużyna serii B). Kierownictwo Stali jest także w kontakcie z jeszcze jedną zawodniczką grającą na tej pozycji. - W tym momencie najważniejsze jest pozyskanie rozgrywaczki, o konkretach będziemy mówić jak wszystko będzie dopięte na ostatni guzik. Dopiero potem pomyślimy o kolejnych uzupełnieniach, w tym przyjęcia i skrzydłą. Wszystko będzie jednak uzależnione od finansów - mówi Grzanka.

23 lipca mielcka drużyna rozpoczyna okres przygotowawczy. Pierwsze dwa tygodnie brązowe medalistki mistrzostw Polski spędzą w Mielcu, nastepnie czeka je obóz na Mazurach.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.