- Serce podpowiadało mi, bym został, ale rozum mówił mi coś innego. Czas na jakąś zmianę, a odpoczynek też mi się przyda. Pełniłem w Odrze wiele funkcji, przeszedłem kilka szczebli. Wiele temu klubowi zawdzięczam, on mi chyba też. Teraz będzie czas popatrzeć na sprawy związane z klubem z boku, pod innym kątem - mówi trener Kaniuka, który wczoraj podjął decyzję o odrzuceniu propozycji pracy z juniorami.
- Dziękujemy panu Kaniuce za dwuletnią pracę i osiągnięcia sportowe na stanowisku trenera pierwszej drużyny w bardzo trudnym dla klubu czasie. Życzymy mu dalszych sukcesów w pracy trenerskiej - mówi wiceprezes Odry Witold Meissner.
Kaniuka pojawił się w Odrze w 1992 roku. Był zawodnikiem, grającym trenerem pierwszej drużyny, a potem szkoleniowcem grup młodzieżowych i zespołu rezerw. Pełnił rolę asystenta kilku trenerów prowadzących pierwszą drużynę Odry, a przez ostatnie dwa lata prowadził pierwszy zespół w III lidze. Po zakończeniu sezonu 2003/04 jego miejsce zajął Franciszek Krótki.
Czy Kaniuka myśli jeszcze o powrocie na Oleską?
- Nie odżegnuję się od tego. Jeśli padnie propozycja, to pewnie z przyjemnością poprowadzę zespół - przyznaje szkoleniowiec.