Kary dla bandytów ze stadionu Rakowa

Roczny zakaz wstępu na imprezy masowe i po 20 godzin prac społecznych - to kary dla 18 chuliganów, którzy wywołali burdę na stadionie Rakowa

To pierwsze takie orzeczenie wydane przez częstochowski sąd grodzki. Sprawa dotyczyła wydarzeń z listopada ubiegłego roku. Podczas ligowego spotkania RKS Raków i MKS Myszków kibice przyjezdnych pod koniec pierwszej połowy rzucali na boisko kostkami mydła. A w przerwie meczu wbiegli na murawę. Działacze Rakowa poprosili policję o interwencję. Funkcjonariusze z oddziałów prewencji, by ostudzić chuliganów, oddali z broni gładkolufowej kilka strzałów w powietrze i zatrzymali najbardziej krewkich awanturników.

- Zakaz wstępu na imprezy masowe dotyczy głównie meczów piłkarskich. Zgodnie z prawem ukarani w dniu i o godzinie rozgrywania meczów zamiast na stadionie powinni meldować się w komisariacie policji - wyjaśnia Bogusław Zając, rzecznik częstochowskich sądów.

Ale na razie pseudokibice nie muszą tego robić. Orzeczenia nie są prawomocne. Obwinieni mogą się odwołać do sądu okręgowego.

Copyright © Agora SA