Bella Cup to największy turniej tenisowy w naszym regionie, zostanie rozegrany już po raz dziesiąty. Tak jak rok temu pula nagród wyniesie 25 tys. dolarów. Choć impreza rozpoczyna się dopiero 3 lipca już padł jeden rekord. - Jeszcze nigdy nie zgłosiło się tak wiele tenisistek - mówi dyrektor turnieju Jacek Szczepanik. Do siedziby Startu-Wisły wpłynęły zgłoszenia od 274 tenisistek z 36 państw. Najwięcej zawodniczek reprezentuje Europę (217 z 28 krajów), ale swoje do Torunia chcą przyjechać także reprezentantki Australii, Nowej Zelandii, Argentyny, Urugwaju, Brazylii, Meksyku, USA i Nigerii. W klasyfikacji krajów prowadzi Polska (33.), ale zaledwie o dwa zgłoszenia gorsze są Niemki. - nie brakuje znanych w Toruniu nazwisk - przyznaje Szczepanik.
Lista zgłoszeń została już zamknięta. W najbliższych dniach zawodniczki, zgodnie z przepisami ITF, mogą jeszcze dokonać ostatecznego wyboru i wycofać się z turnieju. W tym samym czasie co Bella Cup jest jeszcze rozgrywanych w całej Europie, sześć podobnej rangi turniejów tenisowych dla pań. Ostateczna lista startowa będzie więc znany dopiero na kilka dni przed turniejem.
Wiadomo już natomiast, że w Bella Cup nie zagra obrończyni tytułu Marta Domachowska, który w tym czasie weźmie udział w turnieju we Włoszech z pulą nagród 50 tys. dolarów. - Oczywiście zapraszaliśmy Martę do przyjazdu w tym roku, ale odpowiedziała, że po znacznym poprawieniu swojego rankingu, chce próbować swoich sił w turniejach wyższej rangi, licząc na dalszy rozwój tenisowej kariery. Obiecała jednak, że na pewno jeszcze nasze miasto odwiedzi - mówi Szczepanik.
Poza Domachowską zagra w Toruniu cała polska czołówka m.in. Anna Bieleń-Żarska, Joanna Sakowicz i Klaudia Jans. Na miejsce w turnieju mają jednak szanse tylko w przypadku przyznania dzikich kart. Tradycyjnie będą trzy takie miejsce. Pozostałe Polki swojej szansy będą musiały szukać w eliminacjach.
Na pewno w Turnieju wystartują z dzikimi kartami co najmniej dwie torunianki: 16-letnie tenisistki Alina Orcholska i Ewa Szatkowska. Nie będzie to dla nich debiut w zawodach tej rangi. Orcholska już dwa lata temu przeszła eliminacje i pierwszą rundę Bella Cup. Z kolei Szatkowska ma świetny sezon, jest aktualną mistrzynią Polski w singlu i deblu.