Navratilova w drugiej rundzie Wimbledonu

Jak burza zagrała Martina Navratilova w swoim pierwszym od dziesięciu lat singlowym meczu na wimbledońskiej trawie. Na zwycięstwo potrzebowała zaledwie trzech kwadransów. W drugiej rundzie są też Roger Federer i Lleyton Hewitt

Pochodząca z Czech Amerykanka będzie w październiku obchodzić 48. urodziny, podczas gdy jej wczorajsza rywalka - Catalina Castano z Kolumbii - wkrótce skończy 25 lat. Ale na korcie numer dwa kompleksu All England Tennis & Croquet Club, gdzie spotkały się panie, wiek nie odegrał roli. Liczyły się wyłącznie umiejętności gry na trawie, a te posiadła tylko jedna z nich.

"Starsza pani" lub "mistrzyni", jak z szacunkiem o Navratilovej wypowiadają się angielskie media, zdemolowała Kolumbijkę, pozwalając jej wygrać zaledwie jednego gema, i to dopiero pod koniec meczu. Mocne i pewne serwisy oraz perfekcyjny wolej przynosiły Navratilovej punkty po każdym niemal wypadzie do siatki.

- Szczerze mówiąc, ten mecz nie był zbyt poważnym wyzwaniem. Ona gra lepiej na kortach ziemnych, a ja na trawiastych - podsumowała Navratilova swój 46-minutowy występ.

Kibice byli zdecydowanie po stronie mistrzyni, Castano była zdenerwowana i popełniała głupie błędy, a angielska pogoda zafundowała Navratilovej półgodzinną przerwę tuż przed zakończeniem pierwszego seta. Deszcz dał jej chwilę oddechu, Kolumbijce nie pozwolił złapać rytmu.

Występ przeciw Navratilovej ma jednak dla plasującej się na 102. miejscu w rankingu WTA Castano dobre strony. Tenisistka, która do tej pory zarobiła na korcie zaledwie 213 tys. dol. (blisko sto razy mniej niż Navratilova) i nie wygrała żadnego turnieju WTA (Amerykanka ma ich na koncie 167), wreszcie przestanie być anonimowa. Od dziś jest tą, "która urwała gema Navratilovej".

Tymczasem 47-letnia Amerykanka sprawia wrażenie, jakby od jej ostatniego singlowego występu na Wimbledonie (przegrany z Conchitą Martinez finał z roku 1994 roku) upłynęło kilka dni, a nie dziesięć lat. - Jedni pytają, po co mi to w tym wieku, inni gratulują odwagi i kondycji. To miłe znów znaleźć się w centrum uwagi. Przecież w tenisa gramy dla naszych fanów - tłumaczyła po meczu. W kolejnym występie nie będzie już tak łatwo, bo rywalką będzie Argentynka Gisela Dulko, z którą Amerykanka przegrała niedawno w Paryżu.

Wśród mężczyzn wątpliwa przyjemność zmierzenia się z byłymi zwycięzcami Wimbledonu przypadła Brytyjczykowi Aleksowi Bogdanoviciowi (grał z Rogerem Federerem) i Austriakowi Juergenowi Metzlerowi (zmierzył się z Lleytonem Hewittem). Na tle wyniku Castano występ obu tenisistów można uznać za przyzwoity, bo Anglik urwał aktualnemu mistrzowi sześć gemów, a Austriak wygrał z mistrzem AD 2002 (Hewittem) aż osiem gemów.

Wyniki meczów pierwszej rundy kobiet:

Anastazja Myskina (Rosja, 2) - Lubomira Kurhajcova (Słowacja) 7:5, 6:1

Venus Williams (USA, 3) - Marie-Gayanay Mikaelian (Szwajcaria) 6:3, 6:0

Lindsay Davenport (USA, 5) - Dally Randriantefy (Madagaskar) 6:2, 6:1

Ai Sugiyama (Japonia, 11) - Amanda Janes (W.Brytania) 3:6, 6:2, 6:3

Maria Szarapowa (Rosja, 13) - Julia Bejgelzimer (Ukraina) 6:2, 6:1

Wiera Zwonariewa (Rosja, 12) - Samantha Stosur (Australia) 6:4, 6:4

Katarina Srebotnik (Słowenia) - Anna Smashnova-Pistolesi (Izrael, 16) 6:4, 6:3

Magdalena Malejewa (Bułgaria, 21) - Wiera Duszewina (Rosja) 6:1, 7:5

Gisela Dulko (Argentyna) - Jelena Dokic (Serbia i Czarnogóra, 23) 6:3, 6:3

Alicia Molik (Australia, 27) - Melinda Czink (Węgry) 6:1, 6:4

Martina Navratilova (USA) - Catalina Castano (Kolumbia) 6:0, 6:1

Tatiana Panowa (Rosja) - Emilie Loit (Francja, 28) 6:1, 6:2

Amy Frazier (USA, 31) - Maria Kirylenko (Rosja) 6:1, 6:4

Teryn Ashley (USA) - Tina Pisnik (Słowenia) 2:6, 6:1, 7:5

Anne Keothavong (W.Brytania) - Nicole Pratt (Australia) 6:3, 6:1

Saori Obata (Japonia) - Eva Birnerova (Czechy) 4:6, 6:4, 7:5

Denisa Chladkova (Czechy) - Marlene Weingaertner (Niemcy) 6:3, 6:1

Mashona Washington (USA) - Angelique Widjaja (Indonezja) 6:3, 6:1

Emily Webley-Smith (W.Brytania) - Severine Beltrame (Francja) 7:6 (7-2), 6:4

Aniko Kapros (Węgry) - Mervana Jugic-Salkic (Bośnia i Hercegowina) 6:4, 2:6, 6:3

Jill Craybas (USA) - Cara Black (Zimbabwe) 6:4, 6:3

Kristina Brandi (Portoryko) - Iveta Benesova (Czechy) 6:2, 6:0

Karolina Sprem (Chorwacja) - Laura Granville (USA) 2:6, 6:1 - mecz przerwano w wyniku zapadających ciemności.

Wyniki pierwszej rundy mężczyzn:

Roger Federer (Szwajcaria, 1) - Alex Bogdanovic (W.Brytania) 6:3, 6:3, 6:0

Juan Carlos Ferrero (Hiszpania, 6) - Julien Boutter (Francja) 6:4, 7:6 (7-4), 6:3

Lleyton Hewitt (Australia, 7) - Juergen Melzer (Austria) 6:2, 6:4, 6:2

Sebastien Grosjean (Francja, 10) - Thierry Ascione (Francja) 6:4, 6:2, 6:4

Ivo Karlovic (Chorwacja) - Paradorn Srichaphan (Tajlandia, 13) 3:6, 6:4, 6:4, 6:4

Jonas Bjoerkman (Szwecja, 17) - Raemon Sluiter (Holandia) 5:7, 6:1, 7:5, 6:1

Robby Ginepri (USA, 27) - Janko Tipsarevic (Serbia i Czarnogóra) 4:6, 7:5, 6:3, 6:3

Thomas Johansson (Szwecja) - Nicolas Kiefer (Niemcy, 29) 4:6, 4:6, 6:4, 6:3, 6:0

Goran Ivanisevic (Chorwacja) - Michaił Jużny (Rosja, 31) 6:3, 7:6 (7-4), 6:2

Fernando Verdasco (Hiszpania) - Glenn Weiner (USA) 6:4, 6:4, 6:4

Alejandro Falla (Kolumbia) - Julian Knowle (Austria) 2:6, 6:3, 6:1, 6:3

Stefan Koubek (Austria) - Jose Acasuso (Argentyna) 4:6, 6:4, 6:1, 6:1

Fabrice Santoro (Francja) - Alberto Martin (Hiszpania) 7:5, 6:2, 3:6, 6:2

Gilles Elseneer (Belgia) - Arvind Parmar (W.Brytania) 7:6 (7-5), 7:6 (7-5), 7:6 (7-3)

Gregory Carraz (Francja) - Olivier Rochus (Belgia) 7:6 (7-5), 6:4, 6:4

Daniele Bracciali (Włochy) - Jan Hernych (Czechy) 3:6, 4:6, 6:2, 6:3, 6:3

Radek Stepanek (Czechy) - Alex Corretja (Hiszpania) 4:6, 6:3, 6:2, 5:7, 6:4

Filippo Volandri (Włochy) - Jamie Delgado (W.Brytania) 6:1, 6:3, 6:3

Mecze przerwane w wyniku zapadających ciemności:

Guillermo Coria (Argentyna, 3) - Wesley Moodie (RPA) 6:4, 6:7 (3-7), 6:3, 6:7 (3-7)

Carlos Moya (Hiszpania, 9) - Olivier Patience (Francja) 6:4, 3:6

Jan-Michael Gambill (USA) - Maks Mirnyj (Białoruś, 23) 6:3, 7:5, 3:2

Florian Mayer (Niemcy) - Wayne Arthurs (Australia) 7:6 (7-4), 7:6 (7-5)

Irakli Łabadze (Gruzja) - Kristof Vliegen (Belgia) 6:2, 6:4.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.