Koniec sezonu piłkarskiej IV ligi

W sobotę piłkarze IV ligi rozegrali ostatnią kolejkę. Teraz będą mieli wakacyjną przerwę. Tylko Jura Niegowa zagra w barażach

Derbowy pojedynek między KS Włodar i MKS Myszków zakończył się bezbramkowym remisem. Obydwie drużyny wypracowały w meczu po kilka sytuacji, ale zawsze brakowało celnego trafienia. Ze strony gospodarzy okazje do zdobycia bramki mieli: Radosław Kamiński, Rafał Skrzypkowiak, i Michał Kobus. Wśród myszkowian wyróżniał się Damian Sołtysik. - W polu dojrzalszą piłkę grali myszkowianie, ale to my mieliśmy więcej szans na gola i powinniśmy ten mecz wygrać - ocenił trener KS Włodara Gothard Kokott. - Po akcji Kamińskiego powinniśmy prowadzić już w 7. minucie. Doskonałą sytuację zmarnował też Kobus. Gdyby w sytuacji 3 na 1 podawał, to prawdopodobnie byłby gol.

- Moi zawodnicy myślami byli już na wakacjach i zamiast skoncentrować się na grze, czekali na ostatni gwizdek sezonu - mówił trener MKS Myszków Jerzy Okularczyk. - Chcieliśmy tu wygrać. Szkoda, że Sołtysik będąc sam na sam przegrał pojedynek z bramkarzem Włodara. Mamy też pretensje do sędziego. Trzy minuty przed końcem, gdy w polu karnym faulowany był Sołtysik, arbiter nie zareagował.

Włodar Domex - MKS Myszków 0:0

Włodar: Różycki - Rubik, Skrzypkowiak, Brzeziński, Załucki, Dynus, Maciejewski (45. Załęcki), Krężel, Janusz, Kamiński, Kobus;

MKS: Stańczyk - Gajecki, Nikodem, Piwoński (46. Szyja), Szczepaniak (46. Bryła), Góra, Trepka, Stępień (46. Kurzaczek), Kamiński (60. Szczygieł), Sołtysik, Góra.

Mecz Rakowa ze Slavią toczył się w wakacyjnej atmosferze. Oba zespoły grały rozluźnione i nie przykładały zbyt dużej wagi do obrony. Pierwszy gol padł przed przerwą. Po strzale z 30 metrów Maksymiliana Rogalskiego bramkarz gości "zaspał" i piłka wpadła do siatki.

Goście wyrównali z karnego, ale w 71. min zwycięską bramkę zdobył Rafał Popko, który zagrał pierwszy raz po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją (wszedł na boisko dziesięć minut wcześniej).

Raków - Slavia Ruda Śląska 2:1

Bramki: 1:0 Rogalski (41.), 1:1 Kudełka (58. karny), 2:1 Popko (71.);

Raków: Siwy - Mastalerz, Jankowski (61. Bielecki), Sroka, Ojczyk, Żebrowski, Rogalski, Masłoń (68. Gliński), Malinowski (83. Kyzioł), Przybylski, Sobala (61. Popko).

Piłkarze Lotnika ponieśli klęskę, ale był to dziwny mecz. Gospodarze mieli tylko dziesięciu zdrowych zawodników. Jedenasty był kontuzjowany Mariusz Kubanek, który tylko asystował na boisku. Pozostali gracze Lotnika pauzowali za żółte kartki, których w poprzednich meczach sędziowie im nie żałowali.

Lotnik Goliard Kościelec - Śląsk Świętochłowice 0:7 (0:2)

Bramki: Sega 12., Hendel 20, 58,61, Watała 68, Friemark 73, Raba 80;

Lotnik: Cyruliński - Kasprzyk, Żwirek, Urbaniak, P. Palacz, M. Palacz, D. Palacz, Z. Chobot Kubanek, Puchała.

Jura była bliska pokonania zespołu z Tychów. Zespół Grzegorza Szulca grał dobrze i prowadził od 33. minuty - bramka padła po podaniu Sławomira Migonia i ładnym strzale Krzysztofa Maciąga. Wcześniej, już w 7. min Sebastian Sarzała nie wykorzystał rzutu karnego.

Goście wyrównali już w doliczonym czasie, a dość przypadkowa bramka padła po zamieszaniu w polu karnym.

Niegowianie zajęli czwarte miejsc od końca i zagrają w barażu o utrzymanie. Ich rywalem, będzie Unia Racibórz (13. miejsce z drugiej śląskiej grupy IV ligi). Zespoły zagrają mecz i rewanż 26 i 30 czerwca.

Jura Niegowa - GKS Tychy 1:1 (1:0)

Bramki: Maciąg 33., Kuzak 90;

Jura: Czerkies - Stemplewski, Nowiński, Migoń, Lichterowicz (59. Szczepaniak), Dorobisz, Marcińczyk, Sarzała (63. Flak), Maciąg, Kopecki, M. Lamch (75. Mazanek).

Pozostałe wyniki: MKS Sławków - Górnik II Zabrze 1:0, Concordia Knurów - Szombierki 4:1, Źródło Kromołów - Czarni Sosnowiec 1:1, Unia Strzemieszyce - Urania Ruda Śląska 2:0.

MKS Sławków zagra w barażach o awans do III ligi z mistrzem II grupy - Górnikiem Jastrzębie, do klasy okręgowej spadają: Urania, Concordia i Unia. Jura gra baraże z Victorią Racibórz

Copyright © Agora SA