Fornalik i Szczęsny w Amice

Waldemar Fornalik i Maciej Szczęsny będą współpracować z Maciejem Skorżą w Amice Wronki. Pierwsze zajęcia przed nowym sezonem - w czwartek 24 czerwca.

Skorża zastąpił na stanowisku trenera Stefana Majewskiego, który nie mógł znaleźć wspólnego języka z piłkarzami Amiki. Mimo ważnego jeszcze przez rok kontraktu działacze Amiki zdecydowali się więc rozwiązać umowę z dotychczasowym trenerem.

Jego następcą został Maciej Skorża - młody trener, który ma już za sobą pracę we Wronkach jako trener drużyny juniorów starszych (doprowadził ich w 2002 r. do mistrzostwa Polski), a później III-ligowych rezerw.

Ponieważ Skorża często może być nieobecny na treningach z uwagi na pracę w reprezentacji Polski (jest asystentem Pawła Janasa), ważne jest, kto będzie z nim współpracował. Szkoleniowiec Amiki wskazał już, z kim chciałby prowadzić zespół. To Waldemar Fornalik, do niedawna trener Górnika Zabrze i Maciej Szczęsny, były znany bramkarz m.in. Legii Warszawa, a ostatnio dyrektor sportowy Polonii Warszawa i komentator telewizyjny. - Podział w drużynie będzie jasny. Waldek Fornalik to mój asystent, a Maciek Szczęsny poprowadzi zajęcia z bramkarzami - mówił wczoraj Skorża, który na stadionie w Guimaraes oglądał spotkanie Włochy - Dania. Dlaczego akurat Fornalik i Szczęsny? - Maćka znam z Legii Warszawa, pamiętam go z czasów, gdy byłem na stażu u Pawła Janasa. To człowiek z charakterem, a ten charakter bardzo mi odpowiada. Z kolei Waldek sprawdził się w roli trenera Górnika Zabrze, to człowiek bardzo kompetentny. Obserwowałem grę Górnika i widziałem, jak szybko udało im się przestawić na grę strefą w obronie. W Amice chcę jak najszybciej zrobić to samo - tłumaczy Skorża.

Problemem Amiki jest na razie skład drużyny na następny sezon. Do Wisły Kraków odszedł już Marek Zieńczuk, w tym tygodniu w tym samym kierunku podąży też najprawdopodobniej Tomasz Dawidowski. W sprawie tego transferu Amica dogadała się z Wisłą kilka tygodni temu, problemem była jednak gaża Dawidowskiego. Suma zaproponowana przez piłkarza nie odpowiadała bowiem działaczom z Krakowa. Napastnik Amiki zmniejszył jednak swoje żądania i transfer, na który nalega zwłaszcza trener krakowian Henryk Kasperczak, jest bliski realizacji. Dawidowski musi jeszcze tylko pozytywnie przejść badania lekarskie.

- Planujemy wzmocnić drużynę dwoma, trzema lub maksymalnie czterema zawodnikami. Nie spieszymy się, na razie prowadzimy rozmowy i staramy się prowadzić dokładną selekcję. Jeżeli nie będziemy na 100 proc. pewni, że nowy piłkarz jest lepszy od naszego wychowanka, to go nie zatrudnimy - mówi Skorża. Kilku piłkarzy zostanie też przetestowanych podczas przygotowań drużyny do sezonu. Pierwsze zajęcia wronczan odbędą się w czwartek 24 czerwca - początek o godz. 18. Wiadomo też, że drużyna wyjedzie przed sezonem na 10-dniowe zgrupowanie do Niemiec. Potencjalne ośrodki w środę sprawdzać będzie asystent trenera Skorży Waldemar Fornalik.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.