Wisła Kraków zagra z Lechem Poznań o Superpuchar Polski

Mało czasu na odpoczynek mieli w tym tygodniu piłkarze ?Białej Gwiazdy?. We wtorek wygrane spotkanie z Polonią i mistrzowska feta, a już dziś ostatnia ligowa kolejka. Mistrzowie Polski i zdobywcy Pucharu Polski zagrają o Superpuchar Ligi.

Wiślacy nie kryli, że fetowali do środy, do godz. 7 rano. Na sen nie mieli wiele czasu, bo już cztery godziny później był trening. Nie dziwnego zatem, że prawie nikt nie ryzykował jazdy własnym samochodem. Zdecydowana większość wybrała podróż taksówką. Tylko Tomasz Frankowski, Radosław Majdan i Mirosław Szymkowiak zdecydowali się jechać swoimi autami.

Z uwagi na lekkie spóźnienia na zajęcia Mauro Cantoro i Arkadiusz Głowacki musieli kończyć trening z drużyną rezerw. Mauro miał problem, bo w jego nowiutkim fordzie zaparkowanym pod budynkiem Wisły jakiś nieuważny i, co gorsza, nieznany kierowca po meczu z Polonią stłukł tył samochodu.

Wiślacy rozpoczynają sezon najwcześniej w Polsce, bo eliminacje do Ligi Mistrzów ruszają już 28 lipca. Dlatego urlopy krakowian będą krótkie i każdy piłkarz marzy o rychłym wyjeździe na wakacje. Nie znaczy to, że w Poznaniu "Biała Gwiazda" zaprezentuje plażowy futbol.

- To nie będzie wcale łatwa przeprawa - przestrzega kapitan Wisły, eks-lechita Maciej Żurawski. - Lech jest "na fali", zdobył Puchar Polski, pokonując w finale Legię. Chłopaki z Poznania pewnie chcą mieć w kolekcji kolejne trofeum. Ale my też jedziemy zmobilizowani i może nam wyjść całkiem fajny mecz.

"Żuraw" nie poddaje się jeszcze, jeśli idzie o zdobycie stu bramek w ekstraklasie (na razie ma 96). - Teoretycznie wszystko jest możliwe, ale ciężko będzie strzelić cztery gole w jednym meczu - martwi się. - Najważniejsze, że nie schodzę poniżej pewnego przyzwoitego poziomu strzeleckiego.

Henryk Kasperczak będzie mógł skorzystać nawet z Arkadiusza Głowackiego, któremu zabliźniły się już rany po zderzeniu z jednym z Greków. Wiślacy wczoraj rano wyruszyli do Poznania i po południu trenowali na stadionie Lecha. W ekipie zabrakło Kalu Uche. Nigeryjczyk został w Krakowie, gdyż w meczu z Polonią doznał kontuzji mięśnia przywodziciela (naderwanie przyczepu). - Przeprowadziliśmy mu badania USG, teraz Kalu wyjedzie na wakacje, a po powrocie 25 czerwca kontrolne badania dadzą odpowiedź na pytanie, czy może rozpocząć przygotowania - powiedział nam wczoraj lekarz Jerzy Zając, który mimo święta miał sporo pracy. Z Polkowic przyjechał Grzegorz Pater (kontuzjowany staw skokowy). Specjaliści Wisły pomagają odzyskać formę po operacji czetyrstumetrowcowi Markowi Plawdze.

W sobotę rozpoczną urlopy piłkarze, lecz nie Henryk Kasperczak. Trener rozważa wyjazd do Brazylii (wespół z wiceprezesm Zdzisławem Kapką) w poszukiwaniu napastnika.

Szczegóły przygotowań

Przygotowania do nowego sezonu wiślacy rozpoczną 25 czerwca. Na pierwsze treningi zostaną w Krakowie, ale już 1 lipca wyjadą na obóz do Zakopanego. 9 lipca pojawią się w Mielcu, gdzie wezmą udział w turnieju z okazji 65-lecia Stali Mielec (oprócz gospodarzy zagrają również Kolporter/Korona i Górnik Łęczna). 12 lipca rozpocznie się zgrupowanie we francuskim Vannes, podczas którego mistrzowie Polski rozegrają trzy sparingi: z En Avant Guingamp (14 lipca), z FC Rennes (17 - obydwa pod Vannes) z PSG (21 lipca pod Paryżem).

Cytat dnia

"Moja żona zapytała, czy jedziemy na wakacje. Odpowiedziałem jej, że to pytanie retoryczne" - Henryk Kasperczak przed ostatnim meczem w sezonie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.