W pierwszej połowie optyczną przewagę mieli gospodarze, ale nie potrafili udokumentować jej golem (okazje zmarnowali Antkiewicz, Ćwik i Pietrucha).
Po przerwie mecz mecz nabrał rumieńców. Tomaszowianie zaczęli odważnie atakować (dwukrotnie groźnie strzelał Droździel), a siarkowcy nie byli im dłużni. Najpierw pojedynek sam na sam z Waśkiewiczem przegrał Antkiewicz, a za chwilę napastnik Siarki w dobrej sytuacji główkował wysoko nad poprzeczką. Jeszcze w 90. min na czystej pozycji znalazł się Piątkowski, ale bramkarz przyjezdnych był na posterunku.
Kiedy sędzia sygnalizował, że do regulaminowego czasu gry dolicza cztery minuty, nikt z kibiców nie spodziewał się, że końcówka spotkania będzie tak dramatyczna. Po 180 sekundach, w niegroźnie wyglądającej sytuacji Świderek próbował dośrodkować z lewej strony pola karnego. Lekko uderzona piłka przeleciała obok trzech obrońców oraz spóźnionego bramkarza Siarki i wpadła do bramki.
Zaskoczeni kibice tarnobrzeskiej drużyny zobaczyli jeszcze jednego gola, ale ku ich rozpaczy ponownie dla Tomasovii. Siarkowcy, którzy rzucili się do ataku, zapomnieli o zabezpieczniu własnej bramki i Tyrkało przypieczętował zwycięstwo Tomasovii.
Zdaniem trenerów
Tomasz Arteniuk
Siarka
Mogliśmy strzelić trzy, cztery gole, a straciliśmy bramki w ostatnich sekundach meczu. Cóż, trudno. Teraz trzeba liczyć na łut szczęścia, że i Tłoki nie spadną i że do III ligi awansuje Stal. Trzecie miejsce od końca to raczej miejsce spadkowe. Tomasovia gra ostatni mecz z Motorem u siebie, także... karty zostały rozdane.
Tomasz Orłowski
Tomasovia
Wygraliśmy szczęśliwie. Więcej z gry mieli gospodarze. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że remis nam nic nie daje. Liczyło się tylko zwycięstwo, dlatego w końcówce nie kalkulowaliśmy.
SIARKA TARNOBRZEG 0 (0)
TOMASOVIA 2 (0)
STRZELCY BRAMEK
Tomasovia: Świderek (90.+3), Tyrkało (90.+5).
SKŁADY
* Siarka: Tomczyk - Stochla, M. Stępień, Wilczok Ż, Pietrucha - Piątkowski, Barycza, Kaznecki Ż, Antkiewicz - Ćwik (77. K. Stępień), Gielarek Ż.
* Tomasovia: Waśkiewicz - Bilewicz, Pieniążek Ż CZ, Wachowicz, Korzeń - Żurawski Ż (41. Droździel), Głuszko Ż (80. Paszkiewicz), Rochecki Ż (46. Cisek), Świderek - Iwanicki, Tyrkało.
Widzów: 500.
Sędziował: Zdzisław Sadowski z Warszawy.