Michalczewski będzie walczył o tytuł

Dariusz Michalczewski będzie walczyć z mistrzem świata Fabrice Tiozzo o tytuł w wadze półciężkiej wersji WBA. - Nie mam formy ani kondycji, ale idę na to - mówi ?Gazecie" polski bokser

Michalczewski (48 zw., 1 por., 38 KO) na początku przyszłego tygodnia spotka się w Hamburgu ze swoim menedżerem Klausem-Peterem Kohlem, aby podpisać kontrakt. Na razie nie zna szczegółów - nie wie ani za ile, ani gdzie, ani kiedy będzie walczył z Francuzem. - Rozmawialiśmy wstępnie o połowie września - mówi Michalczewski.

To przedstawiciele Tiozzo (46 zw., 2 por., 30 KO) zaproponowali walkę. Dla nich 36-letni Michalczewski jest łakomym kąskiem, na walce w Niemczech sporo by zarobili. Taka walkę łatwiej jest ustawić dlatego, że Michalczewski - mimo pierwszej w karierze zawodowej porażki z Julio Cesarem Gonzalezem - jest numerem 1 na liście pretendentów w rankingu WBA. - Bardzo chciałem wrócić do boksu. Siedem miesięcy przerwy to bardzo dużo czasu. Na razie nie mam formy ani kondycji, ale do września będę gotowy - powiedział Polak.

Czy dojdzie do tej walki? Jest problem, ale do przezwyciężenia. W pierwszym wywiadzie po sensacyjnej porażce z Antonio Tarverem Roy Jones powiedział, że telewizja HBO, z którą ma podpisany kontrakt, szuka daty do jego pojedynku właśnie z Tiozzo. Jeśli Kohl i menedżer Tiozzo Miloud Djabouabdallah dogadają się co do warunków, to pięściarze nie będą przeciwni, a zwłaszcza 35-letni Tiozzo. W końcu łatwiej jest przeżyć w ringu z Michalczewskim niż z Jonesem.

Pierwszą rundę pojedynku Michalczewski już wygrał. Na mistrzostwach Europy juniorów w 1986 roku w Kopenhadze pokonał Francuza na punkty. Od tamtego czasu Tiozzo bardzo się zmienił - walczył już w wadze cruiser, czyli kategorii pomiędzy ciężką i półciężką, a nawet wywalczył tytuł mistrza świata. Pokonał go dopiero Amerykanin Virgil Hill, i to w pierwszej rundzie ich pojedynku w Villeurbanne. Michalczewski, wygrywając z Hillem na punkty w 1997 roku, zdobył tytuły mistrza świata dwóch federacji WBA, IBF oraz obronił własny pas WBO.

Tiozzo jest tego samego wzrostu co Polak - 185 cm, i ma nieznacznie mniejszy zasięg ramion - o 5 cm.

Co ciekawe, w rankingu WBC Michalczewski jest na 5. miejscu, dwa wyżej niż Tomasz Adamek. W IBF Tiger jest 10., Adamek 11.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.