PIŁKA NOŻNA. III liga, przed meczem Stal Rzeszów - Proszowianka

W dwóch ostatnich meczach sezonu piłkarze rzeszowskiej Stali muszą przede wszystkim udowodnić kibicom, że zasługują na ich zaufanie i zapewnić sobie drugie miejsce by zagrać w barażach o II ligę. W sobotę o 17 Stal zagra u siebie z Proszwianką

Rywalami Stali będą co prawda już zdegradowana Proszowianka i mająca jeszcze teoretyczne szanse Resovia, ale stalowcy w ostatnich meczach pokazali, że nie bardzo potrafią się skoncentrować w meczach ze słabszymi rywalami.

Póki co forma jaką stalowcy błyszczeli w jesieni czy w kilku pierwszych wiosennych meczach gdzieś uciekła i od kilku tygodni piłkarze wystawiają swoich sympatyków na ciężkie próby nerwów. Do tego wszystkiego doszły jeszcze zawirowania spowodowane dziwną decyzją Wydziału Gier PZPN przyznającą walkower Heko Czermno za mecz z Hetmanem. Heko zrównało się punktami ze Stalą i perspektywa dodatkowego meczu pomiędzy tymi drużynami była bardzo realna. Na szczęście prezydium PZPN naprawiło błąd WG i jeżeli Hetman odwoła się do komisji odwoławczej związku i odzyska punkty to Stal będzie miała trzy oczka przewagi nad Czermnem.

- W czwartek nasz protest do komisji odwoławczej PZPN został przekazany osobiście przez jednego z członków zarządu naszego klubu. W świetle ostatniej decyzji prezydium PZPN, że żółte kartki można odpokutować w meczu pucharowym, myślę że trzy punkty za mecz z Heko do nas wrócą - mówi Wiesław Puzia wiceprezes Hetmana Zamość.

Heko ciągle groźne

Tylko teoretycznie Heko już nie powinno zagrozić Stali w walce o drugie miejsce bo ma znacznie silniejszych rywali. W najbliższej kolejce zmierzy się z Kolporterem na wyjeździe. Pytanie tylko czy świeżo upieczony II-ligowiec z Kielc poważnie potraktuje ten mecz. Jeżeli podopieczni trenera Dariusza Wdowczyka zagrają rekreacyjnie Heko może ten pojedynek wygrać. W jesieni czermnianie pokonali Kolportera 3:1 i chyba tę porażkę ma na myśli trener Wdowczyk mówiąc: - Mamy Heko coś do udowodnienia i zagramy na całość.

W ostatniej kolejce sezonu Heko podejmować będzie Wisłę II Kraków. I tu także trudno cokolwiek wyrokować. Jeżeli rezerwy mistrzów Polski zagrają - jak to już bywało - z kilkoma pierwszoligowcami w składzie to ekipa trenera Antoniego Szymanowskiego jest na pewno w stanie pokonać Heko, ale w swoim III-ligowym składzie może mieć kłopoty na boisku beniaminka (w jesieni w Krakowie był remis 2:2).

Zwycięstwa = zachowanie status quo

Przy założeniu, że Heko straci punkty za walkowera, ale wygra swoje ostatnie mecze, Stal by spokojnie myśleć o udziale w barażach o II ligę musi także odnieść dwa zwycięstwa. W jesieni stalowcy po dwóch golach Konrada Janika i jednym Daniela Grębowskiego prowadzili z Proszowianką na wyjeździe 3:0. Jednak podopieczni trenera Ryszarda Kuźmy pozwolili sobie na luz i ostatecznie po nerwowej końcówce meczu wygrali 3:2. Oby tym razem ekipie Stali nie zabrakło koncentracji. I nie ma co liczyć na to, że piłkarze z Proszowic pogodzeni już ze spadkiem zagrają z mniejszym zaangażowaniem. Przestrogą niech będzie ostatni występ podopiecznych trenera Piotra Kocąba, którzy na własnym boisku wygrali z Pogonią Staszów 2:0.

Stal w ostatnią niedzielę wygrała z broniącą się przed spadkiem Tomasovią 1:0. - My koncentrujemy się tylko na wygranej z Proszowianką. Nie interesowaliśmy się też za bardzo zawirowaniami z kartkami i walkowerami, chcemy wygrywać na boisku. Bałagan w związku jest i chyba będzie więc trzeba wygrywać, a nie oglądać się na działaczy związkowych. Proszowianka jest dobrą drużyną. Świadczą o tym jej wyniki na wiosnę. Szczerze mówiąc dziwię się, że jest ostatnia. Jest pewne, że nie można jej lekceważyć - mówi Ryszard Kuźma, trener Stali Rzeszów.

W sobotę Stal znowu nie będzie mogła wystąpić w optymalnym składzie. - Za kartki pauzuje Sławek Szeliga. Z powodu kontuzji raczej wykluczony jest występ Konrada Janika, a Daniel Grębowski i Darek Papierz są chorzy. Czy zagrają okaże się w dniu meczu - mówi trener Kuźma.

Proszowianka najprawdopodobniej zagra w Rzeszowie w takim samym składzie jak w zwycięskim meczu z Pogonią. W ekipie trenera Piotra Kocąba zabraknie więc leczącego się po złamaniu nogi Adama Włodarczyka i chorego Dariusza Marca. - Za kartki nikt nie pauzuje więc problemów ze skompletowaniem optymalnego w tych okolicznościach składu nie będzie - mówi trener Piotr Kocąb. - My gramy przede wszystkim o honor i chłopcy o tym wiedzą. Pokazali to w zwycięskim meczu z Pogonią. Na pewno faworytem jest Stal Rzeszów, ale oni muszą wygrać, a my niekoniecznie i tu mamy przewagę bo zagramy na większym luzie. Czeka nas trudne zadanie, ale zagramy na pewno ambitnie i spróbujemy pokrzyżować szyki Stali - zapewnia trener Kocąb.

Czołówka III ligi

Tak wygląda tabela przy założeniu, że Heko zostanie odebrany walkower za mecz z Hetmanem

Pary 29. kolejki: Kolporter Kielce - Heko Czermno, Wisła II Kraków - Stal Stalowa Wola, Sandecja Nowy Sącz - Górnik Wieliczka, Pogoń Staszów - Resovia, Stal Rzeszów - Proszowianka Proszowice, Siarka Tarnobrzeg - Tomasovia Tomaszów Lubelski, Motor Lublin - Polonia Przemyśl, Hutnik Kraków - Hetman Zamość.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.