Przed meczem Stasiak Ostrowiec - RKS Radomsko

Mecze RKS Radomsko ze Stasiakiem Opoczno jak przystało na spotkania drużyn z województwa łódzkiego zawsze były zacięte. Teraz powinno być tak samo, mimo że gospodarze rozgrywają swoje mecze w Ostrowcu

W przerwie zimowej prezes drużyny z Opoczna - Mirosław Stasiak - przeniósł drużynę do Ostrowca Świętokrzyskiego, gdzie z II ligi wycofał się KSZO. Klub wciąż jest jednak zarejestrowany w Łódzkim Związku Piłki Nożnej. Rezerwy tego klubu swoje spotkania w roli gospodarza rozgrywają w Opocznie w łódzkiej IV lidze. Poza tym większość piłkarzy to gracze, którzy jesienią grali jako Stasiak Opoczno.

W RKS bardzo poważnie podeszli do spotkania. W środę zaległy mecz Stasiaka z ŁKS oglądali wiceprezes Henryk Barda, obaj trenerzy Józef Antoniak i Jan Makowiecki, dyrektor klubu Daniel Kowalczyk, kierownik drużyny Jacek Kawka i kapitan zespołu Zdzisław Leszczyński.

- Wciąż mamy jeszcze szansę na ekstraklasę. Choć niewielką, musimy zrobić wszystko, by do końca liczyć się walce. Jeśli udałoby się wygrać wszystkie cztery spotkania, baraże są w naszym zasięgu - twierdzi Jan Makowiecki, trener RKS. - Do Szczakowianki Jaworzno tracimy trzy punkty, ale rozegraliśmy jeden mecz mniej, do Zagłębia Lubin sześć, ale gramy z nim na własnym boisku. Szkoda, że poza drużyną z Dolnego Śląska z pozostałymi zespołami z czołówki mamy gorszy bilans bezpośrednich spotkań.

Piłkarzy RKS czeka trudne zadanie nie tylko dlatego, że zagrają na wyjeździe. Znajdujący się w strefie barażowej Stasiak po porażce z ŁKS ma trzy punkty straty do bezpiecznego miejsca. W RKS na pewno zabraknie Krzysztofa Kukulskiego, który będzie pauzował za czwartą żółtą kartkę, mało prawdopodobny jest też występ Jacka Berensztajna, którego nadal boli ręka. Treningi wznowili Vitezslav Mooc i Dariusz Filipczak, ale dopiero w dniu spotkania będzie wiadomo, czy są gotowi do gry.

Jesienią RKS wygrał na własnym boisku 1:0 po golu Bogdana Jóźwiaka.

Jaki będzie wynik meczu Stasiak - RKS?
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.