Wyniki rundy kwalifikacyjnej IMŚJ w Rawiczu

Polscy żużlowcy w komplecie awansowali do półfinałów Indywidualnych Mistrziostw Świata Juniorów. W Rawiczu zdeklasowali wręcz rywali

Polscy żużlowcy w komplecie awansowali do półfinałów Indywidualnych Mistrziostw świata juniorów. W Rawiczu zdeklasowali wręcz rywali

Polacy byli klasą dla siebie. Tylko raz przegrali walkę na torze z rywalami z innych krajów. W 17. wyścigu lepszy od Roberta Miśkowiaka okazał się Anglik Jamie Smith, choć trudno oprzeć się wrażeniu, że gdyby Miśkowiak potrzebował zwcięstwa, to nie udało by mu się tego dokonać. Dwa razy natomiast Polacy przegrali nie z rywalami zza granicy, ale z własnymi motocyklami. To właśnie przytrafiło się w finale Pawłowi Hlibowi, a wcześniej Piotrowi Świderskiemu. Pochodzący spod Rawicza Świderski choć nie wygrał turnieju, to był bohaterem zawodów. W dwóch pierwszych swoich startach dokonał niezwykłego wyczynu: dwa razy bił dotychczasowy rekord toru należący do Piotra Dyma. - Nie spodziewałem się tego, ale deszcz, który padał przez cały weekend w Rawiczu spowodował, że tor był bardzo przyczepny - powiedział Świderski.

Do Rawicza przyjechało wielu zawodników z bardzo egzotycznych, pod względem żużlowym, krajów. O ile dobre wrażenie pozostawił po sobie Kanadyjczyk Kyle Legault, to Austriak Manuel Novotny albo Słowak Jan Halabrin bardziej walczyli z własnymi słabościami i brakiem umiejętności niż z przeciwnikami. Nawet doświadczonemu - wydawało by się - Anglikowi Jamie Smithowi (uczestnikowi ubiegłorocznego finału IMŚJ w Kumli) przytrafiła się na starcie klasyczna "świeca". Anglik nie opanował motocykla przy starcie i przewrócił się na plecy. To spowodowało, że zawody nie były ciekawe, a walka toczyła się głównie przy pierwszym łuku.

Jedynym zawodnikiem, który nawiązał walkę z Polakami był Australijczyk Rory Schlein. - Pierwszy raz przyjechałem do Rawicza i kompletnie nie znałem tego toru. Był mokry i trochę trudny, ale cieszę się, że udało mi się zakwalifikować do kolejnej rundy, bo w końcu po to tu przyjechałem - powiedział Australijczyk.

KOLEJNOŚĆ PO TURNIEJU GŁÓWNYM

1. Robert Miśkowiak 13 pkt, 2. Paweł Hlib 13 pkt, 3. Piotr Świderski 12 pkt (wszyscy z Polski), 4. Rory Schlein (Australia) 11 pkt, 5. Kyle Legault (Kanada) 11 pkt, 6. Jamie Smith (Anglia) 9 pkt, 7. Tomas Suchanek (Czechy) 9 pkt, 8. Szabolcs Vida (Węgry) 8 pkt, 9. Miroslav Fencl (Czechy) 7 pkt, 10. Ben Wilson (Anglia) 6 pkt, 11. Eric Carrillo (USA) 5 pkt, 12. Bayron Bekker (RPA) 5 pkt, 13. Marcin Rempała (Polska) 3 pkt, 14. Ben Powell (Nowa Zelandia) 3 pkt, 15. Zbigniew Suchecki (Polska) 2pkt, 16. Tamas Sike (Węgry) 2pkt, 17. Jan Halabrin (Słowacja) 0 pkt, 18. Manuel Novotny (Austria) 0 pkt.

WYNIKI PÓŁFINAŁÓW

1. Półfinał: 1. Miśkowiak, 2. Schlein, 3. Suchanek, 4. Smith.

2. półfinał: 1. Świderski, 2. Hlib, 3. Vida, 4. Legault (w).

Finał: 1. Miśkowiak, 2. Świderski, 3. Schlein, 4. Hlib (d).

Najlepszy czas: 61,78 s - Piotr Świderski w 5. wyścigu.

Widzów 3 tys.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.