Zawisza Bydgoszcz - TKP 2:1 w IV lidze

To byłby dobry mecz, zasługujący na miano IV-ligowego szczytu, gdyby wydarzeń na boisku nie przysłoniła bójka kibiców z Bydgoszczy i Torunia

Zwycięstwo w sobotnim pojedynku dawało liderowi z Torunia pewny już awans do III ligi. Ich przewaga nad drugim w tabeli Zawiszą była jednak na tyle duża, że nawet porażka nie zmienia niczego w sytuacji torunian, którzy kroczą pewnie do awansu.

Trener zawiszan Mirosław Rzepa wiedział, gdzie tkwi największe zagrożenie. Najbardziej doświadczony z bydgoskich obrońców Damian Krawczyński nie odstępował ani na krok Jarosława Maćkiewicza. Nie na wiele by się to zdało, bo już po 70 sekundach spotkania najlepszy snajper TKP miał świetną okazję do strzelenia bramki. Uciekł Krawczyńskiemu i doszedł do podania Wojciecha Świderka ze środka pola. Strzelił z odległości 12 metrów, ale piłka poleciała nad Robertem Polowczykiem i poprzeczką Zawiszy.

Przewaga torunian trwała jednak tylko chwilę, bo potem do głosu doszli zawiszanie, którzy w 9 min wykorzystali błąd bramkarza TKP Przemysław Kryszak. Torunianin nie zdołał złapać słabego strzału Marcina Wiśniewskiego i wybił piłkę wprost pod nogi Roberta Kowalczyka, który nie miał kłopotu, by wepchnąć ją z 3 metrów do siatki. Kowalczyk był zresztą najgroźniejszym graczem zawiszan. Razem z Wiśniewskim raz po raz stwarzali groźne sytuacje pod bramką TKP.

Ciekawie było na boisku, ciekawie też na trybunach. Kibice obu zespołów w efektowny sposób (flagi, race, kolorowe dymy w klubowych barwach) dopingowali swoich ulubieńców. Świetna atmosfera została zepsuta w 50 min. Wtedy na boisko wpadły jednocześnie grupy spod znaku Zawiszy i TKP, i zaczęły się bić na bieżni i boisku. Sędzia Marcin Liana przerwał mecz na 9 minut. Policja użyła armatki wodnej, by uspokoić pseudokibiców. - Jesteż zażenowany postawą kibiców. Już się bałem, że sędzia przerwie mecz - mówił trener zawiszan Mirosław Rzepa.

Arbiter wznowił spotkanie, kiedy chuligani wrócili na trybuny. Zawiszanie szybko zdobyli drugiego gola. Akcję Kowalczyka po lewej stronie wykończył Wiśniewski strzałem z 10 metrów.

Ostatnie 20 minut stało pod znakiem przewagi gości. Torunianie mieli dwie idealne okazje. Najpierw w 70 min Paweł Kukowski był sam przed Polowczykiem i strzelil prosto w niego. Chwilę później w bramkarza Zawiszy trafił z 7 metrów Łukasz Drwięga. Jedynego gola zdobył Maciej Hanczewski. Kapitan TKP idealnie przymierzył pod poprzeczkę z rzutu wolnego z 20 metrów, ale było to w 89 minucie. Torunianom zabrakło już czasu na wyrównanie.

Wynik meczu

ZAWISZA BYDGOSZCZ - TKP TORUŃ 2:1 (1:0)

Strzelcy bramek

Zawisza: Kowalczyk (9.), Wiśniewski (52.)

TKP: Hanczewski (89.)

Zawisza: Polowczyk- Wysocki, Guzman (84. Kanclerz), Kremblewski, Krawczyński- Jabłoński, Łuczak (90. Kamiński), Łożyński, Wiśniewski- Tomczuk (68. Makulski), Kowalczyk (72. Dachtera)

TKP: Kryszak- Melnicki, D. Maćkiewicz, Gęsicki (64. Kukowski)- Hanczewski, Świderek, Dobek, Maziarz (46. Urbański), Szutkowski- Drwięga, J. Maćkiewicz

Żółte kartki: Kremblewski, Krawczyński (Zawisza), Drwięga (TKP)

Widzów: 2000

Pozostałe wyniki: Pomorzanin - Start Radziejów 1:0 (0:0), bramki:

Ł. Wierzchowski (70.); Sparta Brodnica - Zdrój Ciechocinek 0:1 (0:1), bramka: Nowak (25.); Wda Świecie - Wisła Nowe 0:0, Pomowiec Kijewo Królewskie - Lech Rypin 2:0 (2:0), bramki: Marks (9.), Rudolf (17.); Mień/Wiksbud Lipno - Pałuczanka Żnin 0:1 (0:0), bramka: Stelmaszewski (62.); Cuiavia Inowrocław - Victoria Koronowo 4:0 (1:0), bramki: Semenowicz (39., 75.), Bakiera (48.), Roszak (78.); Włocłavia - Legia Chełmża 2:1 (1:0), bramki: Zentkiewicz (24.), Frąckowiak (77. karny) - P. Kurek (60.).

Tabela IV ligi

13. Wda 26 26 25-38

Copyright © Agora SA