Deyna Cup już na pewno 24 i 25 lipca

Chcemy, by ten turniej przetrwał przynajmniej dziesięć lat. Kazimierz Deyna na to zasłużył - mówił Roman Kosecki, przewodniczący komitetu organizacyjnego Deyna Cup zaplanowanego na 24 i 25 lipca na stadionie Legii. Oprócz drużyny gospodarza udział wezmą hiszpańskie Atletico Madryt, francuskie Montpellier i holenderski Ado Den Haag.

Wczoraj organizatorzy imprezy - czyli Legia Warszawa, ALB Service i Olimpiady Specjalne Polska - zorganizowali konferencję prasową w hotelu Mercure, który w lipcu przyjmie gości turnieju. - Jest kilka ważnych powodów organizacji imprezy: 30. rocznica udziału Polski w finałach MŚ w 1974 roku, rozpoczęcie budowy nowego stadionu w Warszawie i smutny, 15. rocznica śmierci Kazimierza Deyny (zakładamy, że wszyscy wiedzą kim był Deyna - red.) - powiedział dyrektor turnieju Jerzy Staroń. - Już myślimy o następnych edycjach. Tegoroczny termin jest korzystny dla Legii, bo to tydzień przed rozpoczęciem ligi, ale dla gości z zagranicy niezbyt dobra pora. Dlatego za rok chcemy go zorganizować tydzień po zakończeniu sezonu - mówił z kolei Kosecki. Może za rok pokaże go TVN należąca do Grupy ITI, obecnego właściciela Legii. Pierwszą edycję będzie relacjonować TVP - na czterech kanałach (oprócz TVP 1, TVP 2 i TVP 3 także w TV Polonia). Jednym z patronów medialnych jest "Gazeta Wyborcza". Honorowy patronat objął prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Być może do Warszawy przyjedzie prezydent FIFA Sepp Blatter.

- Legia wychowała wielu wspaniałych piłkarzy. Jednak to Deyna jest ikoną tego klubu. Chcemy stworzyć muzeum Legii, a także galerię sław, którą tworzyłoby kilkunastu najwybitniejszych piłkarzy i trenerów w historii klubu. Turniej im. Deyny znakomicie w te nasze starania się wpisuje. Chcemy, aby od tej pory to była, jak mówiono w filmie "Miś", nowa świecka tradycja - mówił prezes Legii Piotr Zygo. Przy okazji zapewnił, że do rozpoczęcia turnieju jest szansa na wymianę stadionowego oświetlenia (zainstalowanie podgrzewanej płyty boiska to trudniejsza sprawa, bo na Legii jest np. za niskie ciśnienie wody, która jest potrzebna do zraszania boiska, należałoby zmienić instalację elektryczną i w ogóle wiele rzeczy związanych z infrastrukturą).

Komitet organizacyjny oprócz Staronia i Koseckiego stanowią prezes ALB Service Dariusz Strzelecki, dyrektor generalny Olimpiad Specjalnych Polska Bogusław Gałązka oraz z ramienia Legii jej dyrektor sportowy Edward Socha (zastąpił tu, tak jak na stanowisku, Jerzego Engela). Nie da się ukryć, że największy wpływ na dobre kontakty z zagranicznymi klubami miała osoba Koseckiego, który osobiście rozmawiał w Madrycie (był na meczu z Betisem Sewilla) z przedstawicielami swojego byłego klubu, czyli Atletico. Pomagał tu też inny znany polski piłkarz Jacek Ziober, który pojechał do swojego kiedyś Montpellier (ten klub spada z ekstraklasy francuskiej, ale w momencie wysyłania zaproszenia nie można było tego przewidzieć). - Zaproszonym zwracamy tylko za przelot i pobyt. Gdyby impreza się rozrosła, może w następnych latach będzie nas stać na europejskich potentatów. Wiemy, że takim klubom jak Real czy Manchester United trzeba zapłacić, i to sporo - mówił Gałązka.

Zaproszenia otrzymało wiele klubów europejskich, w tym te z najwyższej półki: Real Madryt, FC Barcelona, CF Valencia, Atletico Madryt, Arsenal Londyn, Chelsea Londyn, FC Liverpool, Manchester United, Manchester City, AC Milan, AS Roma, Lazio Rzym, Anderlecht Bruksela, AS Monaco, Olympique Marsylia, Montpellier, AJ Auxerre, Bayer Leverkusen, Bayern Monachium, Hertha Berlin, Schalke Gelsenkirchen, Lokomotiw Moskwa, Spartak Moskwa, Panathinaikos Ateny, Galatasaray Stambuł, NEC Nijmegen, Ado Den Haag, FC Kopenhaga, Chicago Fire, New York Metro Stars, San Diego Soccers. - Wszystkie te kluby ofertę przyjęły z zainteresowaniem. Od wszystkich dostaliśmy odpowiedź - od jednych pozytywną, od innych z zapowiedzią, że teraz może nie, ale za rok są gotowi przyjechać - twierdzą organizatorzy. - Mamy jeszcze "dziurę", jeżeli chodzi o sponsorów - powiedział Dariusz Strzelecki. Zainteresowani mogą dzwonić: 877 42 30 lub 628 48 03 (czyli bezpośrednio na Legię).

Herb zostaje

- ITI i CWKS Legia zobowiązały się nie wypowiadać na temat negocjacji w sprawie wykorzystywania praw do klubowego herbu. Rozmowy trwają, ale na pewno ze starym herbem rozpoczniemy także następne rozgrywki - powiedział prezes KP Legia Piotr Zygo po wczorajszej konferencji prasowej (zanim nie wznowiono rozmów, szefowie większościowego właściciela Legii piłkarskiej zapowiadali, że w związku z niemożnością dojścia do porozumienia z partnerem mniejszościowym do końca maja zostanie przedstawiony projekt nowego herbu - właściwego tylko dla sekcji piłkarskiej Legii).

Konikom nie

Sprzedane zostały już prawie wszystkie bilety na trybunę krytą na rewanżowy mecz finału Pucharu Polski pomiędzy Legią a Lechem. Ze względu na pojawienie się "koników" zarząd klubu pewną pulę biletów zamroził. Będą one sprzedawane dopiero 1 czerwca, czyli w dniu spotkania.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.