Mówi Filip Dylewicz z Prokomu: Ale to super

Grzegorz Kubicki: Niespodziewanie był Pan istotną postacią finałów, nawet w decydującym meczu...

Filip Dylewicz: Kurcze, rzeczywiście, ale to super. To były piękne finały w naszym wykonaniu, pokazaliśmy znakomitą grę i nie zostawiliśmu złudzeń, kto jest najlepszy w kraju. W rywalizacji z Ideą tworzyliśmy wspaniały zespół. Wcześniej bywało z tym różnie, ale to już nieważne.

Czy dodatkową radość sprawia Wam fakt, że tytuł zdobyliście w Hali Ludowej?

- To rzeczywiście wyjątkowe miejsce w Polsce, ale ja wiem, czy to sprawia mi jakąś szczególną radość... Jest fajnie, ale nie mogę powiedzieć, że to wyjątkowa chwila, bo nigdy nie zdobywałem mistrzostwa we własnej hali. Dlatego nie mam porównania.

Czym różni się mistrzowski Prokom od drużyn z lat poprzednich?

- Jak to czym? Jest lepszy, bo jest mistrzowski!

Copyright © Agora SA