Powiedzieli po meczu Zagłębie Sosnowiec - Odra Opole

KRZYSZTOF TOCHEL (trener Zagłębia): - Kibice zobaczyli wspaniałe widowisko. Graliśmy z bardzo dobrym przeciwnikiem i chwała mojemu zespołowi, że zakończyliśmy ten pojedynek zwycięstwem, chociaż mogło być naprawdę różnie. Zmobilizowaliśmy się, choć jest nam już o to dość trudno. Myślami jesteśmy już w II lidze.

BARTŁOMIEJ CHWALIBOGOWSKI (pomocnik Zagłębia): - Sztuką jest wygrać w tak ciężkim meczu. Udało mi się zaliczyć dwie asysty, ale ze swojej gry nie jestem zadowolony. Odra pokazała, że nieprzypadkowo zajmuje trzecie miejsce.

DARIUSZ KANIUKA (trener Odry): - Zadowolony jestem z gry moich podopiecznych, zasłużyli na duże słowa pochwały. Piłka nożna to nie jest jednak jazda figurowa i tu nie przyznaje się punktów za wrażenia, liczą się bramki. Gdybyśmy zdobyli choć punkt, a zasłużyliśmy na niego, można by być zadowolonym. Takie sytuacje, jakie mieliśmy w pierwszej połowie, trzeba wykorzystywać. Przed nami jeszcze sześć spotkań, chcemy zdobyć w nich jak najwięcej punktów i utrzymać trzecie miejsce w tabeli.

KRYSTIAN GOLEC (pomocnik Odry): - Rozegraliśmy najlepszy mecz na wyjeździe w całym sezonie. Tym bardziej pozostaje ogromny niedosyt po tej porażce. Decydująca dla końcowego wyniku była pierwsza połowa. Dwa razy byliśmy bardzo bliscy zdobycia bramki. Potem goniliśmy wynik, ale niestety nie udało się.

TOMASZ LISIŃSKI (obrońca Odry): - Zdobyta bramka absolutnie nie cieszy, bo nie może w przypadku porażki. Prowadziliśmy z pewnym już II-ligowcem wyrównany mecz, a nawet w dużych fragmentach gry mieliśmy przewagę. Po zdobyciu pierwszej bramki był jeszcze ewidentny faul na mnie w polu karnym. Sędzia wyraźnie się przy tej sytuacji nie popisał.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.