Przed meczem: Cracovia - Podbeskidzie

Nie ma żadnych wątpliwości: jeśli Cracovia marzy o ekstraklasie, musi wygrać w środę u siebie o godz. 17 z Podbeskidziem i przynajmniej zremisować w sobotę w Bełchatowie.

Trener Wojciech Stawowy zdradził, że Marek Baster ostatecznie zagra - jak zwykle - na lewej obronie, nie zaś w pomocy. Na lewe skrzydło powędruje Marcin Makuch. Dopiero tuż przed meczem Stawowy rozstrzygnie, kto z trójki - Piotr Bania, Stanisław Wróbel i Łukasz Szczoczarz - zagra w ataku.

- Jeżeli coś nie będzie wychodziło, to w przerwie Marka Bastera przesunę na lewą pomoc, a jego miejsce w obronie zajmie Michał Świstak - szkoleniowiec biało-czerwonych przedstawia wariant awaryjny.

Sponsorem środowego meczu jest GE Capital Bank. Przedstawiciele firmy wybiorą podczas spotkania najlepszego piłkarza Cracovii, który w nagrodę pojedzie z osobą towarzyszącą na wybrany przez siebie weekend do hotelu Belweder w Ustroniu Śląskim.

Na razie jednak "Pasy" nie mają zbyt wielu okazji do odpoczynku. Już w sobotę o godz. 19 czeka ich trudny mecz w Bełchatowie. W siedzibie klubu przy ul. Wielickiej rozpoczęła się przedsprzedaż 600 biletów po 10 zł na to spotkanie "o wszystko".

Cracovia: Olszewski - Radwański, Kolasa, Skrzyński, Baster - Bojarski, Przytuła, Giza, Baran, Makuch - Bania (Wróbel, Szczoczarz).

Krzysztof Pawlak, trener Podbeskidzia dla "Gazety"

- Trudno zespołowi dojść do siebie po porażce z Piastem. To był potworny wypadek przy pracy. Po meczu zebrał się zarząd klubu, ale postanowiliśmy nie siać fermentu w zespole. Jedziemy do Krakowa zmazać sobotni koszmar i napsuć trochę krwi Cracovii. W składzie zabraknie tylko Bogdana Pruska, który przeszedł niedawno operację łąkotki.

Zarząd "sieje ferment"

Prezes Podbeskidzia Stanisław Piecuch oraz jego zastępca Janusz Okrzesik w wydanym we wtorek oświadczeniu napisali, że postawa zespołu w meczu z Piastem była "skandaliczna", a spadek formy "nie znajduje uzasadnienia sportowego". - Podejmiemy wszystkie konieczne kroki, by ostatecznie wyjaśnić okoliczności sobotnich zawodów - zapewnili działacze. Najpierw zmienią kapitana drużyny, rozwiążą radę drużyny i wstrzymają wypłatę premii. Zawodnikom "lekceważącym swoje obowiązki" zostaną wymierzone kary finansowe.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.