Zawodnicy z Katowic wystartują w turnieju Savona Cup, który odbędzie się w Pradze.
W zawodach wezmą udział 32 drużyny z 14 państw.
- Turniej jest ważnym etapem przygotowań do jesiennych mistrzostw Polski, które z kolei będą eliminacją do mistrzostw Europy w Sofii - podkreśla Herman.
Śląski zespół będą w Pradze reprezentować: Krzysztof Beck, Damian Herman, Piotr Podgórski, Maciej Cesarz i Łukasz Piworowicz.
- Na większe sukcesy nie ma co liczyć. To nasz debiut na imprezie tej rangi. Mimo różnych przeciwności curling na Śląsku cały czas się rozwija - dodaje Herman. Curlingowcy ze Śląska mają już za sobą mecz z najbardziej utytułowaną polską drużyną - Karkonoskim Klubem Curlingowym w Piechowicach. Od stycznia drużyna prowadzi regularne treningi w katowickim Spodku.
- Każdy z 18 zawodników ma już zapewniony sprzęt do treningu. Niestety, cały czas nie mamy potrzebnych do gry kamieni. Działacze Polskiej Federacji Curlingu zapewniają jednak, że jeżeli kamienie się pojawią, to jesteśmy pierwsi w kolejce, żeby je otrzymać - dodaje prezes.
Początki curlingu sięgają średniowiecza, kiedy to dla rozrywki bawiono się na zamarzniętych rzekach i kanałach. Do dziś Szkoci i Holendrzy spierają się, kto pierwszy puszczał do celu kamienie na lodzie. Pierwszy klub curlingowy - Loch Leven - powstał w Szkocji w 1668 roku. W tymże, XVII stuleciu ustalono zasady gry w curling, choć sformalizowano je dopiero w połowie XIX wieku.