Kozienice goszczą Mazowsze

Każdy wynik jest możliwy - takie twierdzenie musi paść, kiedy na boisku spotykają się dwa zespoły z tego samego regionu. Więcej atutów wydaje się być jednak po stronie Kozienic

Gdyby tabela III ligi uwzględniała jedynie mecze rozegrane wiosną, kozieniczanie byliby na czele. Już choćby ten fakt świadczy o dużym potencjale i umiejętnościach, podopiecznych Ryszarda Kupisa. Drugim, kto wie, czy nie równie ważnym atutem "żółto-zielonych" jest własne boisko. Akurat to w Kozienicach, dla obu zespołów jest trudne, ale miejscowi zdążyli się już do niego przyzwyczaić, a dla przyjezdnych wciąż stanowi ono niemiłą niespodziankę.

Przeciwko Mazowszu kozieniczanie nie zagrają w najsilniejszym składzie. Jacek Gogacz będzie musiał pauzować za zbyt dużą ilość żółtych kartek i Kupis musi poszukać zastępcy na lewą obronę. Najprawdopodobniej na tej pozycji wystąpi Dariusz Misztal, który nie tak dawno zastępował Piotra Zajączkowskiego po prawej stronie defensywy. - Chcemy stworzyć kolejne ciekawe widowisko - zapowiada szkoleniowiec "żółto-zielonych". - Pokazaliśmy już, że potrafimy grać w piłkę i teraz także chcemy podtrzymać zwycięską passę.

Na jakąś zdobycz liczy również Mazowsze Grójec. - Jedziemy na walkę. Powolutku zaczynamy wydobywać się z dolnych rejonów tabeli, gramy coraz lepiej, zdobywamy punkty. Mam nadzieję, że jakieś "oczko" wskoczy na nasze konto również po meczu w Kozienicach - ma nadzieję trener gości Andrzej Prawda (na zdjęciu).

Początek meczu o godz. 17.

Przypuszczalny skład Kozienic: Stawiarski - Zajączowski, Procki, Misztal, Sokół, Czaplarski, Bilke, Skórnicki, Kołodziejczyk, Seremak, Kocyk.

Copyright © Agora SA