Cresovia pokonała Piasta w meczu na szczycie klasy okręgowej

Druga w klasie okręgowej Cresovia pokonała 5:2 Piasta, który jest liderem. Mimo porażki białostoczanie zajmują fotel lidera. Bandycki napad na sędziów w Krynkach przyćmił jednak wszystkie wydarzenia kolejki

W pierwszej części spotkania na szczycie klasy okręgowej przewagę mieli białostoczanie.

- Przy stanie 1:0 mieliśmy dwie kolejne doskonałe okazje bramkowe - tłumaczy Bogusław Nos, trener Piasta. - Moment przewagi powinniśmy wykorzystać i losy meczu mogłyby potoczyć się inaczej. A tak straciliśmy bramkę "do szatni", która podłamała zwłaszcza młodszych piłkarzy. W rezultacie w drugiej połowie inicjatywę przejęli gospodarze.

Trener Piasta przewiduje, że walka o awans do czwartej ligi na poważnie zacznie się dopiero w końcówce sezonu. - Co najmniej pięć drużyn może jeszcze awansować - uważa Nos. - Sprawa jest otwarta. Czekają nas trudne mecze, m.in. z Krypnianką Krypno oraz Victorią Klepacze. Nasz zespół jest młody i ewentualny awans to byłby przede wszystkim ogromny sukces tej młodzieży.

Bandyckim incydentem zakończyło się inne spotkanie w tej klasie między drużyną Urzędu Miejskiego Krynki a Włókniarzem Białystok. W 78. minucie piłkarze z Krynek niezadowoleni z - ich zdaniem - złej pracy sędziego Macieja Kotarskiego z pięściami rzucili się na arbitra. Dostało się również asystentowi, który pospieszył koledze z pomocą, a chwilę później z rozciętą wargą jechał do szpitala. Mecz przerwano przy stanie 1:1.

- Czekamy na protokół ze spotkania, który będzie podstawą do dalszych działań dla wydziału wychowania i dyscypliny - usłyszeliśmy wczoraj w Podlaskim Związku Piłki Nożnej. - Pierwsze decyzje mogą zapaść już w piątek. Wachlarz kar jest różnorodny: od walkowera po dyskwalifikację dla zawodnika, który uderzył sędziego.

- Za napaść na arbitra grozi minimum dwa lata dyskwalifikacji, a w przypadku powtórzenia wybryku przez tego samego piłkarza, grozi dożywotni zakaz gry w piłkę nożną - przypomina Wiesław Młynarczyk, przewodniczący WWiD Podlaskiego ZPN. - Z piłkarzami z Krynek były już wcześniej kłopoty. Być może na kilka kolejek zostanie też zamknięty stadion w Krynkach.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.