Warmia - Radomiak 0:0

Mieszane uczucia towarzyszyły debiutowi Jerzego Engela juniora w roli szkoleniowca Radomiaka, podczas meczu w Grajewie. ?Zieloni? mogli wygrać, ale też przegrać. W końcu padł remis

Zwycięstwo dawało Radomiakowi fotel lidera. Dlatego "zieloni" zagrali ofensywnie, bez kunktatorstwa, z sercem. Ponieważ i Warmia pokazała dojrzały futbol, widzowie zgromadzeni na stadionie w Grajewie byli świadkami dobrego, rozgrywanego w dobrym tempie emocjonującego widowiska.

W porównaniu z poprzednimi spotkaniami Engel dokonał jednej korekty w składzie. Na prawą stronę pomocy, zamiast Grzegorza Bonina, desygnował Macieja Wojtasia. Marcin Rosłaniec, jak dawniej, zagrał tuż za atakiem, a dwójkę napastników tworzyli: Marek Gołębiewski i Igor Kucenko.

Oba zespoły przystąpiły do meczu z należytym dla rywala respektem, ale widać było, że każda ze stron będzie chciała rozstrzygnąć go na swoją korzyść. Optyczną przewagę posiadali goście, lecz to Warmia pierwsza mogła zdobyć gola. W zamieszaniu podbramkowym na bramkę Edwarda Mindy strzelali kolejno: Grzegorz Jóźwiak, Paweł Strózik i Marcin Kłosowski. Po uderzeniu tego ostatniego, futbolówkę z linii bramkowej wybił Dariusz Rysiewski.

Radomiak także sprawdzał bramkarskie umiejętności Sylwestra Janowskiego. Bliski jego pokonania był przed przerwą zwłaszcza Igor Kucenko, ale jego "główka" nie znalazła drogi do siatki.

Niespełna kwadrans po przerwie "zieloni" przeprowadzili składną akcję, po której piłka, jak po sznurku, wędrowała od nogi do nogi, aż wreszcie trafiła do Marcina Rosłańca. Ten, znalazłszy się zaledwie 11 m od bramki rywali nieczysto trafił w futbolówkę i ta zamiast do bramki, wpadła w ogrodzenie okalające boisko.

Potem znów szansę mieli gospodarze. Uderzenie z rzutu wolnego Przemysława Kołłątaja wyłapał jednak Minda, a Tomasz Radziński sam ułatwił zadanie bramkarzowi Radomiaka.

W końcówce obie strony poszły na wymianę ciosów. Częściej na przedpolu przeciwnika gościli radomianie, ale ich akcjom zabrakło skuteczności. Strzał Zbigniewa Wachowicza z rzutu wolnego trafił w mur, szarże Daniela Barzyńskiego kończyły się na obrońcach Warmii, a uderzenia Ryszarda Krześniaka i Marka Gołębiewskiego wyłapywał Janowski.

Miejscowi podkreślali, że Warmia rozegrała najlepszy mecz w sezonie. Zabrakło tylko tego, co jest solą każdego pojedynku piłkarskiego - goli.

- Remis na bardzo trudnym terenie jest cenny, ale pozostaje pewien niedosyt. Głównie dlatego, że wiedzieliśmy, że punkty straciła Mława - mówi Jerzy Engel jr. - Rozegraliśmy jednak bardzo dobry mecz, cały czas forsowaliśmy tempo, zawodnicy nie oszczędzali się ani przez chwilę. Z tego jestem zadowolony.

SKŁADY

n Warmia: Janowski - Jóźwiak (63. Jackiewicz), Kołłątaj, Kłosowski, Zajączkowski, Połoszczak, Waleszczyk, Radziński Ż, Paczkowski, Grabowski (90. Walukiewicz), Waluś.

n Radomiak: Minda - Cieciura, Michalski, Wachowicz, Wojtaś (59. Barzyński), Rysiewski Ż (90. Sobieska), Gołoś, Rosłaniec Ż, Szary Ż (83. Bonin), Gołębiewski, Kucenko (66. Krześniak).

n Sędziował: Paweł Dreszer (Katowice).

POZOSTAŁE WYNIKI 23. KOLEJKI:

n POLONIA OLIMPIA ELBLĄG - ZNICZ PRUSZKÓW 0:0.

n GWARDIA WARSZAWA - UNIA SKIERNIEWICE 0:0.

n STAL GŁOWNO - LEGIONOVIA LEGIONOWO 2:0 (0:0): Kaleta (62.), Sobkowicz (65.).

n MLEKOVITA RUCH WYSOKIE MAZOWIECKIE - OKĘCIE WARSZAWA 1:0 (0:0): Krasucki (80.).

n POGOŃ ZDUŃSKA WOLA - PELIKAN ŁOWICZ 3:4 (2:2): Czerczyński (8.), Sosnowski (10.), Kieruzel (70. - karny) - Kieruzel (26. - samobójcza), Wilk (30. - karny, 48.), Tafliński (65.).

n MAZOWSZE GRÓJEC - DRWĘCA NOWE MIASTO LUBAWSKIE 1:0 (0:0): Korkuć (90.).

TABELA III LIGI

Podpis pod zdjęcie:

Na obu polach karnych dochodziło do sporego zamieszania

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.