Kolporter Kielce - Bystrzyca Lublin 28:32 (14:16)

Szczypiornistki Bystrzycy Lublin pokonały w środę w Kielcach Kolportera 32:28 i zapewniły sobie udział w turnieju finałowym Pucharu Polski

Wcześniej do finału awansowało Zagłębia Lubin - bez walki, bo jego półfinałowy rywal Vitaral Jelfa Jelenia Góra zrezygnował z udziału w Pucharze, a także zeszłoroczny zdobywca tego trofeum zespół Zgody Bielszowice, który już w poniedziałek pokonał AZS Politechnikę Koszalin. Czwarty finalista zostanie wyłoniony dzisiaj w meczu Piotrcovii Piotrków Trybunalski z Natą AZS AWFiS Gdańsk.

Gospodynie wczorajszego meczu rozpoczęły bardzo zmobilizowane. Wiedziały, że nie mogą dopuścić do tego, aby lublinianki w swoim stylu od pierwszych minut zdobyły dużą przewagę i odebrały im inicjatywę.

- Wiedziałem, że Kolporter się na nas spręży, bo chciałby zdobyć Puchar Polski - stwierdził po meczu Edward Jankowski, trener Bystrzycy. I tak było. Kielczanki od początku postawiły twarde warunki. Bardzo dobrze grała obrona Kolportera, która zmuszała rywalki do błędów. Dzięki temu gospodynie szybko objęły prowadzenie 3:1.

Kielecki atak nie miał jednak pomysłu na obronę Bystrzycy. Spotkanie było bardzo zacięte. Straty Kolportera w ataku szybko wykorzystywały lublinianki i w 12. minucie doprowadziły do remisu, a po chwili objęły prowadzenie. Głównie dzięki świetnej grze Sabiny Włodek.

Plan Kolportera nie zapobiegł jednak przejęciu inicjatywy przez Bystrzycę. Mecz był do końca wyrównany, ale od 15 min toczył się pod kontrolą naszych zawodniczek. Prowadziły kilkoma bramkami i po każdym wysiłku Kolportera, aby zbliżyć się do stanu remisowego, pewnie odzyskiwały dość bezpieczny dystans.

Kilka minut po przerwie wydawało się, że emocji już nie będzie, bo lublinianki po golach bardzo dobrze grającej Agnieszki Wolskiej prowadziły już 19:15. Kolejny zryw Kolportera dał mu wyrównanie. Bystrzyca nie pozwoliła jednak gospodyniom na objęcie prowadzenia. Kapitalnie grała Włodek i po jej dwóch golach na kwadrans przed końcem Bystrzyca prowadziła 25:22, a niewiele później 26:22. I znów zerwały się gospodynie. Zdołały jednak tylko doprowadzić do stanu 26:27. O sukcesie lublinianek zadecydowały trzy gole z rzędu Włodek - w 57. min lublinianki prowadziły 30:26 i było pewne, że to one zagrają w finale Pucharu Polski.

Turniej finałowy Pucharu Polski odbędzie się 11 i 12 czerwca.

KOLPORTER KIELCE 28 (14)

BYSTRZYCA LUBLIN 32 (16)

Kolporter: K. Rębosz, Sadura - Dworaczyk 7, Artsiomienka 7, D. Rębosz 3, Gruba 3, Sęktas 3, Swatko 3, Duda 2, Hołowaty, Czaplińska

Bystrzyca: Chemicz, Pierzchała - Włodek 13, Wolska 6, Aleksandrowicz 3, E. Malczewska 3, Rola 2, Silantiewa 2, Luberecka 2, Damięcka 1, Hipnarowicz

Copyright © Agora SA