KTS Elepe Eltex - AZS WSP Częstochowa 3:1

TENIS STOŁOWY. Ekstraklasa kobiet. Pinpongistki KTS Tarnobrzeg wygrały pierwszy mecz finału play-off z AZS Częstochowa i do wywalczenia 14 z rzędu tytułu mistrzyń Polski brakuje im już tylko jednego zwycięstwa.

Finałowa konfrontacja rozpoczęła się niefortunnie dla tarnobrzeżanek, bo w pierwszym meczu Kinga Stefańska uległa Chince Yang Xin 1:3. U zawodniczki KTS wyraźnie było widać brak ogrania i szybkości. - Nie ma się co oszukiwać, po kontuzji nie gram jeszcze tak jakbym chciała - przyznała po meczu Stefańska.

Po pierwszym secie drugiego pojedynku miejscowi kibice coraz bardziej wątpili w sukces swojego zespołu. Mająca polskie obywatelstwo Xu Jie skutecznie punktowała defensorkę Li Qian i bez większych problemów wygrała 11:6. W kolejnych setach zagrzewana do walki Chinka z KTS konsekwentnie broniła się, a Xu Jie zaczęła popełniać błędy, nie wytrzymując psychicznie bardzo długich i monotonnych wymian. Ostatecznie Lie Qian po emoecjonujących końcówkach (w 4 secie przegrywała już 7:10) pokonała na przewagi swoją rywalkę i doprowadziała do remisu w meczu.

Po chwili przy stole stanęły finalistki tegorocznego finału indywidualnych mistrzostw Polski. Młoda Monika Pietkiewicz pierwszy set gładko przegrała. W kolejnych wykazała więcej spokoju niż Paulina Narkiewicz i zapewniła swojemu zespołowi prowadzenie, przy okazji rewanżując się za krakowskie mistrzostwa. - Miałam problemy z odbiorem serwisu Moniki i sama popełniła trochę prostych błędów - stwierdziła mistrzyni Polski.

W czwartej grze meczu emocji nie było już zbyt wiele. Stefańska nie miała większych kłopotów z pokonaniem Xu Jie. - Ona prezentuje inny styl niż szybka Jan Xin - mówiła Stefańska

Rywalizacja o mistrzowstwo Polski toczy się do dwóch zwycięstw. Drugi mecz odbędzie się w piątek w Częstochowie, ewentualny trzeci następnego dnia także w hali AZS.

Zdaniem trenerów

Zbigniew Nęcek

KTS Elpe Eltex

Zwycięstwo było to możliwe dzięki konsekwentej grze i realizacji założeń taktycznych. Nasze szanse w finałowej rywalizacji wzrosły po tym zwycięstwie jednak uważam, że AZS nadal jest faworytem.

Patryk Matuszewski

AZS WSP Częsotchowa

Decydującym momentem meczu był pojedynek dwóch Chinek. Gdybyśmy prowadzili w meczu 2:0, to z pewnością nie dalibyśmy sobie wydrzeć końcowej wygranej. W Częstochowie na pewno tanio skóry nie sprzedamy.

* Punkty:

KTS: Li Qian, Petkiewicz, Stefańska;

AZS: Yang Xin.

* Przebieg meczu: Kinga Stefańska - Yang Xin 1:3 (9:11, 6:11, 11:9, 9:11), stan meczu 1:0 dla AZS; Li Qian - Xu Jie 3:1 (6:11, 11:9, 13:11, 13:11), stan meczu 1:1; Monika Pietkiewicz - Paulina Narkiewicz 3:1 (5:11, 11:5, 12:10, 14:12), stan meczu: 2:1 dla KTS; Stefańska - Xu Jie 3:1 (11:7, 11:5, 10:12, 11:8), stan i wynik końcowy meczu 3:1 dla KTS.

Stan rywalizacji w finale play-off: 1:0 dla KTS.

Widzów: 200.

Copyright © Agora SA