PIŁKA NOZNA. III liga, pomeczu z Stali z Kolporterem

Nie przebrzmiały jeszcze echa meczu z Kolporterem Kielce, a już w najbliższą środę Stal zagra na własnym boisku z Siarką Tarnobrzeg. Działacze Stali wyślą protest do PZPN w sprawie pracy sędziego poczas meczu z Kolporterem

Przed meczem ze Stalą w Rzeszowie media sugerowały, że w dotychczasowych meczach kielecki Kolporter grał nie do końca fair. Pojawiały się sugestie, że kielczanie układają się z niektórymi piłkarzami i sędziami by ułatwić sobie drogę do awansu. Podawano przykłady, liczono Kolporterowi ile w dotychczasowych meczach strzelał rzutów karnych. Przed meczem na szczycie w Rzeszowie atmosfera zgęstniała na tyle, że zarząd Kolportera rozsyłał do gazet protesty za publikowanie fałszywych według niego zarzutów. Wydawało się więc, że w meczu w Rzeszowie wszystko musi być w porządku bo sędziemiu będą się szczególnie przyglądać dziennikarze, działacze sportowi i obserwatorzy. I przyglądali się wszyscy, ale mimo to według działaczy Stali Mariusz Żak z Katowic nie sprostał zadaniu. Trudno będzie jego błędy tłumaczyć brakiem doświadczenia, presją pod jaką przyszło mu pracować bo przecież ten arbiter aspiruje do awansu do II ligi.

Arbiter wypaczył wynik

Marek Kruczek: - Sędzia pracował aż tak źle? Przecież kartkował w obie strony, nie uległ aktorskim wyczynom Zabłockiego i wyrzucił go z boiska...

Jacek Szczepaniak, prezes sekcji piłkarskiej Stali Rzeszów: - Większość decyzji sędziego było dziwnym trafem niekorzystnych dla nas. Sędzia wypaczył wynik meczu. Nie zagwizdał karnego na Łuczyku. Zapis wideo pokazuje jednoznacznie, że karnego dla Kolportera nie było. Druga bramka dla kieczan padła po zagraniu tzw. wysoką nogą. To także widać na wideo. Bramka została uznana nieprawidłowo. Mateusz Kędzior był w wyskoku, a noga Tomasza Michalskiego była powyżej głowy naszego obrońcy. Uniemożliwił mu wybicie piłki głową.

Ale karny dla Kolportera była chyba słuszny. Tak to wyglądało z trybun...

Oglądałem tę sytuację kilka razy. Nie widzę tam żadnego faulu.

Co z tym zrobicie?

Wyślemy kasetę do PZPN. Napiszemy protest w sprawie sędziowania. Decyzje arbitra nie tylko wypaczyły wynik, ale doprowadziły do niepokojów na trybunach. Mamy także pretensje do Lubelskiego ZPN. Bo np. na mecz z Sandecją LZPN przysłał delegata i obserwatora, a na taki pojedynek jak z Kolporterem przyjechał tylko jeden człowiek i musiał pogodzić funkcje obserwatora i delegata. Czyli przyglądać się i pracy sędziego na boisku, a równocześnie sytuacji na trybunach i ocenić organizację. To w przypadku takiego meczu jak ten z soboty nie jest możliwe. Działacze z LZPN wyjątko nie popisali się przezornością.

W środę z Siarką

Rozgrywki III ligi nie zwalniają tempa. Już w nabliższą środę piłkarze Stali zmierzą się u siebie z tarnobrzeską Siarką. Stalowcy zagrają bez Pawła Kloca i Daniela Grębowskiego pauzujących za żółte kartki.

Tarnobrzeżanie zajmują 14. miejsce w tabeli (22 punkty), ale nie rezygnują z walki o utrzymanie. Po kilku nieudanych występach w świat poszła informacja, że trener Tomasz Arteniuk opuści Siarkę. Jednak zarząd nie przyjął jego rezygnacji, a piłkarze w ostatnią sobotę zasygnalizowali zwyżkę formy pokonując 2:0 na własnym boisku jednego z głównych rywali w walce o utrzymanie - staszowską Pogoń. Walczącej także o zachowanie III-ligowego bytu rzeszowskiej Resovii (13. miejsce w tabeli) przydarzyła się wpadka w Proszowicach (1:3) co ułatwiło sytuację Siarce, która ma już tylko jeden punkt straty do Resovii. Ekipa trenera Arteniuka przyjedzie do Rzeszowa walczyć o jak najlepszy wynik.

- Stal jest wiceliderem i na pewno w tej potyczce jest faworytem. My jednak nie przestraszymy się faworyta. Zagramy skoncentrowani i z wolą zwycięstwa. Nie jesteśmy przecież bez szans tym bardziej, że z drużynami dobrymi gramy lepiej. Na tabelę patrzę spokojnie i optymistycznie. Np. do Motoru, który jest na 9. miejscu mamy tylko sześć punktów straty, a przed nami jeszcze osiem kolejek. Złożyłem rezygnację, ale w żadnym wypadku nie była to dezercja i moja decyzja nie miała nic wspólnego z dotychczasowymi wynikami. Rezygnacji nie przyjęto więc pracuję dalej z pełnym zaangażowaniem. Piłkarze najlepiej wiedzą jak wielką pracę wykonaliśmy do tej pory i musi ona zacząć procentować. Może właśnie w Rzeszowie.

Jest pole manewru

Stal zagra bez głównego reżysera Pawła Kloca i bardzo dobrze spisującego się w ofensywie Daniela Grębowskiego. Kto ich zastąpi? - Zobaczymy na treningach kto najlepiej będzie się spisywał i ci będą brani pod uwagę. Do gry wraca Darek Papierz i Daniel Popiela. Mamy więc pole maweru. Łatwo nie będzie i zgadzam się z trenerem Arteniukiem, że Siarka gra lepiej z lepszymi zespołami. My zagramy o zwycięstwo. Nie możemy sobie pozwolić na straty szczególnie na własnym boisku. Zrobimy wszystko by jak najlepiej się zmobilizować i nie zlekceważyć Siarki. Pamiętamy doskonale sytuację z poprzedniego sezonu kiedy po zwycięstwie nad Kolporterem przegraliśmy z Siarką. Nie możemy zaprzepaścić także zaufania kibiców, które zdobyliśmy sobie mimo remisu z Kolporterem w sobotę. Kibice widzieli co działo się na boisku - mówi Ryszard Kuźma, trener Stali Rzeszów.

Mecz Stali z Siarką rozpocznie się w środę o godzinie 20 na stadionie przy Hetmańskiej w Rzeszowie.

Tak grali wiosną

Copyright © Agora SA