Amerykańska prasa o Gołocie: Wygrał szacunek, przegrał pas

New York Post: Gołota i Byrd uratowali galę w MSG. Daily News: To był dobry boks. US Today: Gołota odkupił swoje winy.

"The New York Post"

Dobra wiadomość jest taka, że Garden [hala Madison Square Garden - red.] udowodniła, że potrafi przyciągnąć fanów boksu. Zła, że widzowie mogli czuć się oszukani. Przez większość wieczoru z ringu wiało nudą... do momentu gdy naprzeciw siebie stanęli Chris Byrd i Andrzej Gołota. Oni uratowali mistrzowską galę. Walka zakończyła się remisem, ale ten wynik to wielkie zwycięstwo wagi ciężkiej, która potrzebowała jakiegoś impulsu, niezwykłego wydarzenia. W sobotę byliśmy świadkami czegoś takiego.

"Daily News"

Nie było fauli, nie było uderzeń poniżej pasa. Był dobry boks. Andrzej Gołota - poza incydentem w końcówce szóstej rundy, kiedy dostał ostrzeżenie za cios poniżej pasa - walczył czysto. Mimo remisu mistrzem pozostał Byrd. "Daily News" punktowało 115-113 dla Byrda, tak jak jeden z sędziów.

"USA Today"

Chris Byrd obronił tytuł, a Andrzej Gołota odkupił swoje winy. Gołota, zwany Faulującym Polakiem [the Foul Pole - red.], tym razem walczył czysto i do końca. Można powiedzieć, że zasłużył na rozgrzeszenie. Walka była ciekawa, pełna dobrych wymian, po których Byrdowi puchły oczy.

"The Chicago Tribune"

Gołota, wchodząc na ring w Madison Square Garden, miał dwa cele - pokazać, że potrafi walczyć czysto, i zdobyć mistrzowski pas w wadze ciężkiej. Udało mu się zrealizować tylko jeden - na nowo zyskał szacunek jako bokser.

Copyright © Agora SA