Piłkarze RKS Radomsko jadą do Bielska Białej

Radomszczanie zagrają drugi raz z rzędu na wyjeździe, a to dlatego że tylko oni i Ruch Chorzów pauzowali już dwukrotnie z powodu wycofania się z rozgrywek KSZO Ostrowiec i Błękitnych Stargard Szczeciński. Dwa tygodnie temu RKS uległ 1:2 Cracovii, a w sobotę jedzie do Bielska-Białej. Obie drużyny dzielą w tabeli dwa punkty, ale Podbeskidzie rozegrało dwa mecze więcej.

W zespole Krzysztofa Pawlaka nie ma zbyt wielu wybitnych piłkarzy, ale wiosną spisuje się znakomicie. Najbardziej znani gracze to były widzewiak Marek Matuszek, Mieczysław Agafon, Bogdan Prusek i Abel Salami. Podbeskidzie w rundzie rewanżowej jeszcze nie przegrało, zdobywając aż 11 punktów (więcej tylko Pogoń Szczecin i GKS Bełchatów), w tym siedem na wyjeździe. U siebie pokonało silną Szczakowiankę Jaworzno i zremisowało ze Stasiakiem KSZO Ostrowiec.

- To równie trudny rywal jak Cracovia. Udowodnił to już w Chorzowie, kiedy potrafił odrobić dwie bramki straty i mało brakowało, żeby pokonał Ruch - twierdzi Jan Makowiecki, trener RKS, który oglądał mecz Ruchu z Podbeskidziem. - W Bielsku-Białej jest fatalne boisko. Musimy więc być czujni i raczej zapomnieć o finezyjnej grze.

Podopieczni Józefa Antoniaka i Jana Makowieckiego po efektownych zwycięstwach na Jagiellonią Białystok i Piastem Gliwice (po 3:0), przegrali w Krakowie z jednym z rywali w walce o ekstraklasę. Przez to spadli na piąte miejsce, ale Pogoń, Cracovia i GKS, które są w tabeli przed nimi, rozegrały dwa mecze więcej, a Zagłębie Lubin jeden.

W pojedynku z Podbeskidziem powinno dojść do zmian w składzie. Do podstawowej jedenastki być może trafi Radosław Kowalczyk, który dwa ostatnie spotkania rozpoczynał na ławce rezerwowych. Napastnik RKS strzelił w Krakowie honorowego gola, a tydzień temu w sparingu z Kujawiakiem Włocławek dwukrotnie trafił do siatki. Mało prawdopodobny jest występ innego napastnika - Vitezslava Mooca. Czech we wszystkich meczach wychodził w pierwszym składzie, ale doznał kontuzji kostki. Partnerem Kowalczyka będzie więc Krzysztof Kukulski.

- Jedziemy po zwycięstwo, choć oczywiście szanujemy rywali. Darek Filipczak zapowiada, że strzeli gola, a ja dogram mu piłkę - zapowiada pomocnik RKS Jarosław Lato, który w tym sezonie zaliczył już dziesięć asyst. - Sąsiadujemy w tabeli z Podbeskidziem, ale na boisku nie ma mowy o sąsiedzkiej pomocy.

Jaki będzie wynik?
Copyright © Agora SA