Koszykarze Lafarge Nida Gips grają w Tychach z Big Starem

Po wysokim zwycięstwie nad Big Starem w pierwszym meczu, koszykarze Lafarge Nida Gips są faworytem także w drugim starciu. Jeśli w środę kielczanie wygrają w Tychach, będą w półfinale play off.

Do tej pory wszystko układa się zgodnie z planem kieleckiego drugoligowca. W sobotę, na rozpoczęcie play off, Lafarge Nida Gips dość łatwo poradził sobie na własnym parkiecie z beniaminkiem z Tychów, wygrywając 100:81. Po czterodniowej przerwie obie drużyny znów zmierzą się ze sobą - tym razem na parkiecie Big Stara. Kielczanie już pokazali, że potrafią grać w Tychach, wygrywając tam w rundzie zasadniczej 87:76. - Na pewno nie będzie łatwo, ale zrobimy wszystko, żeby odnieść zwycięstwo. Nie chcemy niepotrzebnych nerwów związanych z trzecim meczem. Poza tym zależy nam, by święta spędzić w domu - stwierdził Mariusz Dymacz, pierwszy rozgrywający Lafarge Nida Gips. W rewanżu nie będzie mógł zagrać jedynie drugi z zawodników grających na tej pozycji - Kamil Wasik. Wychowanek kieleckiego klubu ciągle bowiem musi pauzować z powodu kontuzji kostki i do treningów będzie gotowy najwcześniej po świętach.

W tej części rozgrywek gra się do dwóch wygranych, dlatego dzisiejsza wygrana dałaby podopiecznym Włodzimierza Środy awans do drugiej rundy play off. Gdyby jednak tak się nie stało, trzeci - decydujący - mecz zostanie rozegrany w piątek w Kielcach. Zwycięzca tej serii zmierzy się z lepszą drużyną z pary AZS Radom - Bobry Zabrze.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.