Apator/Adriana podejmuje ZKŻ Zielona Góra

ZKŻ Zielona Góra będzie pierwszym rywalem żużlowców Apatora/Adriany w tym sezonie. Torunianie muszą wygrać, bo zmierzą się z jednym z rywali do miejsca w pierwszej czwórce

Nasza drużyna od dzisiaj przygotowują się do pierwszego meczu ligowego w komplecie. Rano do Torunia ma przyjechać Jason Crump, który dwa dni spędzi na przypominaniu sobie geometrii toruńskiego toru. Być może Australijczyk weźmie udział w sparingu z BTŻ Polonią Bydgoszcz, o ile oczywiście pozwoli na to pogoda. - Przez ten deszcz za mało było jazdy - narzeka trener "Aniołów" Jan Ząbik. - Zespół jest dobrze przygotowany do sezonu, ale wszystko okaże się na torze. Sam pamiętam, jak przed każdą inauguracją trząsłem się jak galareta - dodaje szkoleniowiec.

Zielonogórzanie nie wygrali w Toruniu od 13 lat, ale teraz zapowiadają walkę o przynajmniej remis. - Na pewno nie można ich lekceważyć. My straciliśmy Rickardssona, a oni zyskali na nowym regulaminie - przyznaje Piotr Protasiewicz.

Gwiazdą ekipy Zbigniewa Jądera jest mistrz świata Nicki Pedersen, którego pojedynki z wicemistrzem globu Jasonem Crumpem będą największą atrakcją niedzielnych zawodów. W ZKŻ zabraknie jednak Rafała Okoniewskiego. Krajowy lider zielonogórzan złamał obojczyk podczas meczu halowej piłki nożnej i będzie pauzował jeszcze przez kilka tygodni.

Dzięki temu poznamy możliwości nowego punktu w regulaminie, tzw. rezerwy zastępującej. Zgodnie z przepisami Okoniewskiego będą mogli bowiem zastępować koledzy z zespołu (każdy jeden raz). Dodając ewentualną rezerwę taktyczną np. Pedersen będzie mógł wyjechać na tor w siedmiu wyścigach. - Na Kryterium Asów ścigałem się z Protasiewiczem, Bajerskim i Jagusiem. Wszyscy mieli bardzo szybkie motocykle i trudno będzie ich pokonać w Toruniu - uważa jednak Rafał Kurmański.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.