Unia/Wisła po porażce w Lublinie

Miejsce w pierwszej czwórce tabeli EBL nie jest jeszcze dla koszykarzy Unii/Wisły stracone, choć o awans będzie teraz trudno. Trener Mariusz Karol wciąż liczy, że jest to możliwe.

Przed sobotnim, wyjazdowym, meczem w Lublinie Unia/Wisła zajmowała bardzo dobre, trzecie, miejsce w tabeli. Zwycięstwo ze Startem miało tę pozycję umocnić. Po przegranym meczu (72:73) tabela nie wygląda już tak, jak życzyłby sobie tego trener i jego zawodnicy. Wiślacy z dorobkiem 32 pkt spadli na piątą pozycję. Przed nimi: Prokom Trefl (34 pkt), Anwil Włocławek (33 pkt), Polonia Warbud (32 pkt) i Idea Śląsk Wrocław (32 pkt).

Z drużynami Idei i Anwilu nasz zespół zagra w dwóch najbliższych kolejkach. W ostatniej Unia/Wisła zmierzy się na wyjeździe z AZS Koszalin (obecnie dziewiąte miejsce w tabeli, 25 pkt). Aby myśleć o pierwszej czwórce, małopolanie muszą wygrać wszystkie te mecze i dodatkowo liczyć jeszcze na potknięcie Polonii Warbudu.

- Polonia gra wyjazdowe mecze z Anwilem i Prokomem. Obaj rywale warszawian grają o pierwszą lokatę, trudno zatem uwierzyć, że oba mecze Polonia na wyjeździe wygra - prorokuje trener Karol. - A nawet jeżeli tak się stanie, nie jest przesądzone, że czwartego miejsca nie zwolni inny zespół - dodaje z nadzieją.

A jak, według trenera, przedstawia się ten mniej optymistyczny dla Wisły scenariusz? - Jeżeli nie będzie czwórki, zajmiemy miejsce piąte lub szóste, co zmusi nas do gry w barażach o utrzymanie.

Najbliższy mecz z Ideą Śląskiem Wrocław (6 marca) koszykarze rozegrają najprawdopodobniej w Tarnowie. W pierwszej rundzie lepsi okazali się wrocławianie (90:81). Przed swoją publicznością Małopolanie do tej pory są niepokonani. W zeszłorocznych rozgrywkach, w Tarnowie, udało się pokonać Ideę 93:85.

- Trudno teraz zakładać, że wszystko wygramy - mówi kapitan Unii/Wisły Wojciech Żurawski. - Ciężko też powiedzieć, jak skończy się dla nas ta runda. Wydaje mi się jednak, że w perspektywie całego sezonu zasłużyliśmy na grę w czwórce.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.