Deszcz pokrzyżował szyki organizatorom US Open

Tylko Serenie Williams udało się rozegrać swój niedzielny mecz. Do zwycięstwa nad Czeszką Dają Bedanovą potrzebowała 41 minut. Pozostałe spotkania zostały przerwane z powodu deszczu.

Serena, nie zwalniając ani na chwilę, zmiotła z kortu centralnego Czeszkę Bedanovą. Było to jej 18. z kolei zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym.

Ponieważ kolejne błyskawiczne wygrane sióstr Williams nikogo już w Nowym Jorku nie dziwią, prawdziwym bohaterem dnia został czarnoskóry sędzia Cecil Hollins. W niedzielę wyszło bowiem na jaw, że jeden z najbardziej znanych amerykańskich arbitrów (ponad 20 turniejów wielkoszlemowych w karierze) złożył federalnej Komisji Równych Szans Zatrudnienia (EEOC) zażalenie na amerykańską federację USTA, oskarżając ją o rasizm.

- W ostatnich latach USTA dyskryminuje sędziów ze względu na ich kolor skóry, wiek i płeć. Szczególnie jest to widoczne w wypadku Afroamerykanów - opowiada Hollins, na co dzień... sędzia w sądzie kryminalnym w nowojorskiej dzielnicy Queens. Na poparcie swojej tezy czarnoskóry Hollins przytacza szereg przykładów z własnej kariery, a także wskazuje kilkunastu innych sędziów (czarnoskórych, kobiet i młodszych wiekiem), którzy jego zdaniem są regularnie pomijani przy obsadach najważniejszych meczów. Zdaniem Hollinsa winę za taką sytuację ponosi szef komisji sędziów USTA Richard Kaufman, który od 1997 roku decyduje o losie amerykańskich sędziów.

- Tuż przed rozpoczęciem tegorocznego US Open Kaufman namawiał mnie, bym nie robił z tego afery, tylko porozmawiał z nim. Ale ja wiem, że rozmowa nic nie da - Hollins tłumaczył swój krok dziennikarzom "The New York Daily News".

Jeśli EEOC zdecyduje o wszczęciu postępowania, amerykańskiej federacji mogą grozić milionowe grzywny.

Wynik 1/8 finału kobiet: Serena Williams (USA, 1) - Daja Bedanova (Czechy, 20) 6:1, 6:1.

Copyright © Agora SA