Dyskutuj z ludźmi, nie z nickami. Nie bądź anonimowy na Facebook.com/Sportpl ?
Siatkarz reprezentacji Polski doznał urazu w środowym meczu z Bułgarią (3:2) rozpoczynającym udział biało-czerwonych w turnieju finałowym Ligi Światowej. Bartman poinformował Sport.pl, że jest wykluczony z dalszej gry w Lidze Światowej i mimo tak długiej przerwy chce przygotowywać się i wystąpić we wrześniowych mistrzostwach Europy.
Dla trenera Andrei Anastasiego nieobecność Bartmana, który został przesunięty z przyjęcia na atak, to wielki kłopot. W dzisiejszym meczu z Włochami (początek o godz. 20) zastąpi go Jakub Jarosz, który ma za sobą niezbyt udany sezon w ZAKS-ie Kędzierzyn-Koźle. W rezerwie pozostaje również Piotr Gruszka, który wraca po skomplikowanej kontuzji barku.
GALERIA: Zobacz, jak Polska pokonała w Ergo Arenie Bułgarię [ZDJĘCIA] ?
kliknij w miniaturkę, żeby przejść do galerii
Bartman doznał urazu przy prowadzeniu Polaków w decydującym secie 11:4 i opuścił boisko z pomocą Krzysztofa Ignaczaka. Na jego twarzy widać było grymas bólu. Od tego momentu Bułgarzy wygrali osiem z kolejnych dziewięciu piłek.
- Zbyszek Bartman doznał kontuzji i wybiło nas to z rytmu. Ja też przez dłuższą chwilę zastanawiałem się komu wystawiać kolejne piłki. Na szczęście w najważniejszym momencie wróciliśmy do naszej gry - ocenił rozgrywający Polski Łukasz Żygadło.
- Nagła kontuzja czołowego zawodnika może spowodować w drużynie dodatkową mobilizację lub demobilizację. U nas oznaczało to, niestety, tą drugą możliwość i na kilka minut mój zespół stanął - powiedział trener Anastasi. - Nie wykluczone, że uraz Zbyszka wykluczy go z gry do końca turnieju. To w sporcie normalna rzecz, trzeba sobie z takimi sytuacjami radzić. Mam jeszcze w składzie Piotra Gruszkę, który może zastąpić Bartmana - mówił po meczu trener polskiej kadry.
Bartman: Beze mnie Polska sobie poradzi
Nie szukamy wymówek - mówi Kazijski ?