Bundesliga. 2. kolejka. Wichniarek strzelił gola Bayernowi.

Artur Wichniarek pokonał na Stadionie Olimpijskim w Monachium najlepszego bramkarza świata Olivera Kahna, ale jego Arminia Bielefeld przegrała z Bayernem aż 2:6. Rekordowe w karierze cztery bramki zdobył Brazylijczyk Giovane Elber.

- Nie boimy się Bawarczyków. To tacy sami ludzie jak my, też mają tylko jedną głowę i dwie nogi - zapewniał przed meczem w Monachium pomocnik Arminii Ansgar Brinkmann. Schodząc do szatni, był już jednak innego zdania. - Nie mieliśmy szans, piłkarze Bayernu są jak z innej planety.

Po słabym występie w pierwszej kolejce (0:0 z Borussią Moenchengladbach) Bawarczycy byli wyjątkowo zdeterminowani przed własną publicznością, a zwłaszcza dwie nowe gwiazdy - Ze Roberto i Michael Ballack. Obaj zagrali bardzo dobrze, asystując przy golach, drugi z nich zdobył nawet bramkę. Gwiazdą wieczoru okazał się Brazylijczyk Elber - pilnowany momentami przez Macieja Murawskiego - który po raz pierwszy karierze zdobył w meczu aż cztery gole.

Wichniarek zdobył gola na 3:1. Sam na sam z Kahnem był albański napastnik Fatmir Vata, próbował przerzucić piłkę nad bramkarzem reprezentacji Niemiec, ale ten odbił piłkę. Dopadł do niej Wichniarek, strzelił w długi róg - Kahn nawet nie próbował interweniować. Krótko grał trzeci z Polaków - Daniel Bogusz, został zmieniony już w 27. minucie, po tym jak dostał żółtą kartkę.

- Czy jestem zadowolony z wyniku? Owszem, nawet bardzo, ponieważ mógł być dużo dużo wyższy. Pozwalaliśmy gospodarzom na wszystko - przyznał trener Arminii Benno Möhlmann.

Inny "polski" klub Energie Cottbus, ale bez Polaka w składzie (Radosław Kałużny skręcił kostkę, trener Geyer nie stawia ani na Andrzeja Juskowiaka, ani Andrzeja Kobylańskiego) w kompromitującym stylu przegrał aż 0:5 z VfL Bochum. Energie nie wygrała na wyjeździe 15 ostatnich spotkań, za to beniaminek z Zagłębia Ruhry dzięki wygranej awansował na pozycję lidera. Bohaterem spotkania okazał się Duńczyk z hiszpańskim paszportem Thomas Christiansen, który popisał się hat-trickiem.

29-letni Christiansen zdążył jak dotąd zaliczyć grę w aż 14 klubach, w tym w słynnej Barcelonie, gdy prowadził ją Johan Cruyff, a jej gwiazdami byli Christo Stoiczkow, Michael Laudrup i Ronald Koeman. Występował także w m.in. Panioniosie Ateny, Villarreal, Realu Oviedo, Racingu Santander, Osasunie Pampeluna, Sportingu Gijon i Bröndby Kopenhaga. - W pierwszej kolejce dwa gole, w drugiej trzy, a w trzeciej? Trzy punkty dla Bochum! - zapowiedział Hiszpan, którego drużynę czeka za tydzień spotkanie z Bayerem Leverkusen.

Oprócz Bochum mecze w obu kolejkach wygrały jeszcze tylko Hansa Rostock i Schalke 04. Drużyna z Gelsenikirchen pokonała na wyjeździe 1 FC Kaiserslautern po raz pierwszy od 1976 roku. Nie dość, że z powodu plagi kontuzji trener Frank Neubarth miał do dyspozycji tylko13 zawodników (wśród kontuzjowanych jest kapitan drużyny Tomasz Wałdoch), to jeszcze od 37. minuty jego zespół przegrywał 0:1 i grał w dziesiątkę po wyrzuceniu z boiska Svena Vermanta. Chwilę wcześniej wściekły bramkarz Schalke Frank Roost poszarpał się z własnym obrońcą Anibalem Mattelanem. Wydawało się, że nic nie uratuje gości przed katastrofą, ale kolegów poderwał do walki weteran, mistrz świata z 1990 roku Andreas Moeller. Wreszcie świetny mecz zagrał także reprezentant Nigerii Victor Agali, który wywalczył karnego i strzelił gola. Grający na środku obrony Tomasz Hajto nie popełnił błędu.

Wyniki 2. kolejki

HERTHA BERLIN - VFB STUTTGART 1:1 (0:1): Friedrich (85.) - Dundee (14.);

BAYERN MONACHIUM - ARMINIA BIELEFELD 6:2 (3:0): Elber (18., 41., 64., 65.), Ballack (27.), Pizarro (81.) - Wichniarek (52.), Diabang (85.);

HANOVER 96 - TSV 1860 MONACHIUM 1:3 (1:2): Stajner (27.) - Borimirow (5.), Max (41.), Lauth (90.);

HANSA ROSTOCK - FC NUERNBERG 2:0 (1:0): Rydlewicz (37., 82.);

VFL BOCHUM - ENERGIE COTTBUS 5:0 (3:0): Christiansen (26., 35., 84.), Freier (33.), Hashemian (64.);

BAYER LEVERKUSEN - BORUSSIA DORTMUND 1:1 (0:1): Placente (23.) - Koller (61.);

KAISERSLAUTERN - SCHALKE 1:3 (1:0): Rield (33.) - Boehme (48., karny), Agali (57.), Sand (90.);

WERDER BREMA - HSV 2:1 (1:1): Charisteas (9.), Wehlage (50.) - Ujfalusi (20.)

WOLFSBURG - BORUSSIA MOENCHEGLADBACH 1:0 (0:0): Petrov (67.)

1. Bochum 2 6 8-1

2. Hansa 2 6 4-0

3. Schalke 2 6 4-1

4. Bayern 2 4 6-2

5. HSV 2 3 3-3

5. TSV 1860 2 3 3-3

7. Wolfsburg 2 3 1-1

8. Arminia 2 3 5-6

9. Werder 2 3 2-4

10. Borussia 2 2 3-3

11. Hertha 2 2 3-3

12. Bayer 2 2 2-2

13. Stuttgart 2 2 2-2

14. Borussia 2 1 0-1

15. Kaiserslautern 2 1 2-4

16. Energie 2 1 1-6

17. Hanower 2 0 2-5

18. Nuernberg 2 0 1-5

Liczba kolejki

5

Tyle goli w pierwszych dwóch kolejkach Bundesligi zdobył napastnik VfL Bochum, Duńczyk z hiszpańskim paszportem, Thomas Christiansen. Ostatni raz taka sztuka udała się w 1977 roku napastnikowi Bayernu Monachium Gerdowi Muellerowi.

Cytat kolejki

Gdybym miał pełnię władzy w klubie i zależało to tylko ode mnie, moi piłkarze po takim meczu wracaliby do domu na piechotę. Nie zasłużyli nawet na miejsca stojące w autobusie!

Trener Energie Cottbus Eduard Geyer po porażce 0:5 z Bochum

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.