Rivaldo nie będzie występował w Realu Madryt

Zwolniony przez Bracelonę brazylijski napastnik Rivaldo na pewno nie będzie występował w drużynie arcyrywala katalońskiego klubu - Realu Madryt. - Fani Barcy mogą spać spokojnie. Nie ma takiej klauzuli w umowie z piłkarzem , ale dał nam na to swoje słowo - oświadczył rzecznik klubu z Camp Nou Josep Maria Coronas

Rivaldo nie będzie występował w Realu Madryt

Zwolniony przez Bracelonę brazylijski napastnik Rivaldo na pewno nie będzie występował w drużynie arcyrywala katalońskiego klubu - Realu Madryt. - Fani Barcy mogą spać spokojnie. Nie ma takiej klauzuli w umowie z piłkarzem , ale dał nam na to swoje słowo - oświadczył rzecznik klubu z Camp Nou Josep Maria Coronas

- Rivaldo odchodzi z Barcelony ponieważ tak jest najlepiej i dla klubu i dla zawodnika - tłumaczył Coronas niedzielną decyzję władz klubu, którą ogłoszono na internetowej stronie. Wszystkie szczegóły i przyczyny ma jeszcze wyjaśnić sam piłkarz i prezydent klubu Joan Gaspart na specjalnej konferencji prasowej. Wiadomo jednak, że kontrakt Rivaldo wygasał za rok i dopiero wtedy mógłby odejść za darmo do innego klubu. Pozwalając mu odejść za darmo już teraz Katalończycy zaoszczędzą na rocznej pensji Brazylijczyka 7,5 mln dolarów.

Wprawdzie w miejsce zawodnika mistrzów świata na Camp Nou będą występować Argentyńczyk Juan Roman Riquelme i Gaizka Mendieta, kibice Barcy najbardziej obawiali się, że Rivaldo, śladem innego gwiazdora Luisa Figo przeniesie się do Realu Madryt. Jednak jak oświadczył Coronas, choć w umowie rozwiązującej kontrakt klub nie zawarł klauzuli o zakazie gry w "królewskim" klubie, to Rivaldo dał nam na to słowo honoru, że nie skorzysta z oferty Madrytczyków, o ile taka padnie.

Tymczasem władze Realu na łamach klubowej strony internetowej oświadczyły, że nie będą podejmować działań w celu pozyskania 30-letniego Brazylijczyka. Obiecywali, że na pewno nie powtórzy się historia sprzed dwóch lat z wykupieniem Figo wbrew woli Barcelony za 56 mln dolarów. Teraz gdy Rivaldo jest wolnym zawodnikiem, Real mimo wszystko nie złoży mu propozycji, by nie zaogniać kontaktów z Katalończykami, tym bardziej, że oba kluby współpracują przy lobbingu w grupie G-14 - najsilniejszych klubów Europy.

Prasa spekuluje, że Brazylijczyk najprawdopodobniej trafi do Lazio Rzym, które stara się o niego od dwóch lat. Zainteresowanie wyraził także AC Milan. Nad pozyskaniem Brazylijczyka zastanawiają się także kluby angielskie: Manchester United i Newcastle United. Menedżer tego ostatniego Bobby Robson, który jako trener Barcelony sprawił, że klub kupił Rivaldo z Deportivo la Coruna za 26.7 mln dolarów w 1997 roku, stwierdził, że oddałby wszystkich swoich piłkarzy za Brzylijczyka. - To piłkarz o najlepszych indywidualnych umiejętnościach na świecie. Kupiłbym go jutro, gdybym tylko miał pieniądze - mówił w lutym. Teraz, gdy piłkarz jest do wzięcia za darmo, nie licząc wysokiej rocznej pensji, Robson obiecał dołożyć starań, żeby spowadzić mistrza świata na St James'es Park.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.