Red Bull ma system mini-KERS, którego używa tylko na starcie wyścigu. Przy ruszaniu eliminuje on pewne minusy, które występują przy używaniu pełnego systemu KERS.
W pełni zoptymalizowany system KERS daje średnie polepszenie czasu o około 0,3 sekundy na okrążenie. Jest to wynikiem zaoszczędzenia energii, która zostałaby utracona w trakcie hamowania, a zostaje gromadzona w bateriach i użyta przy przyspieszaniu.
Jego moc jest jednak ograniczona poprzez odgórne regulacje. Ciężkie baterie oraz inne części systemu stwarzają problem z rozmieszczeniem ich w bolidzie oraz całkowitą dopuszczalną całkowitą wagą pojazdu. Ponadto nowe opony Pirelli zostały zaprojektowane w taki sposób, że zużywają się szybciej niż gumy Brigdestone'a, używane w kilku poprzednich sezonach. Niektóre zespoły uważają dlatego, że można zaprojektować bolid, który będzie szybszy, nie mając KERS-u.
Red Bull znalazł jednak rozwiązanie tego problemu. Zdaniem rywali, zbudował system KERS z mniejszą baterią, która jest ładowana przed wyścigiem i rozładowywana tylko raz, podczas startu. Później już się jej nie używa. System co prawda ciągle wymaga dość dużej baterii, ale waga zostaje zaoszczędzona na częściach służących do ładowania w trakcie jazdy, których po prostu nie ma.
Vettel zdominował kwalifikacje do Grand Prix Australii ?