Dziennik ''The Telegraph'' podkreśla parę pewnych interwencji Wojciecha Szczęsnego, które podtrzymywały nadzieje w szeregach Londyńczyków - ''Arsenal chociaż zabarykadowany, wciąż posiadał luki'' - opisywana jest obrona Arsenalu. Polak w ocenach pomeczowych dostał solidną ''siódemkę'', lepiej od bramkarza gospodarzy oceniono tylko Laurenta Kościelnego, który za swój występ otrzymał ''ósemkę''.
''Szczęsny niewzruszony przez >surrealistyczne< wyzwanie Barcy'' - tak zatytułowano artykuł o występie Polaka przeciw Blugranie cytując jedną z pomeczowych wypowiedzi trenera Arsenalu Arsene'a Wengera. Autor artykułu Jeremy Wilson pisze, że Szczęsny pomimo pierwszego występu w Lidze Mistrzów nie miał tremy i pokazał się z dobrej strony.
Szczęsny przeszedł niewiarygodną drogę od bycia czwartym bramkarzem Arsenalu, aż do stanięcia między słupkami w najbardziej oczekiwanym spotkaniu sezonu. - On nie da po sobie znać, że się denerwuje. Ma w sobie to coś - mówił Arsene Wenger.
- Jest bardzo głośny, czujemy jego obecność. Imponuje mi jego pewność siebie - powiedział z kolei Johan Djourou.
Także na ''7'' ocenił grę Szczęsnego dziennik ''The Sun'': ''Kilka znakomitych interwencji utrzymało Arsenal w grze'' - komentują grę Polaka dziennikarze tej gazety. Dobra postawa defensywy Kanonierów z Polakiem w roli głównej wg. ''The Sun'' była kluczem do zwycięstwa. Barcelona miała z tym problem, zwłaszcza jeśli chodzi o grę vis a vis Polaka w bramce gości Victora Valdesa.
Bardziej surowy dla gry Polaka jest ''The Guardian'', który poświęcił Polakowi kilka i to niezbyt ciepłych słów: ''Geniusz Argentyńczyka sparaliżował Szczęsnego'' - opisuje akcję Messiego, po której mogła i powinna paść bramka dla Barcelony.
Jeśli chodzi o oceny gry Polaka, to brytyjskie gazety są wyjątkowo zgodne. Kolejnym tytułem, który przyznał Szczęsnemu siódemkę (w dziesięciostopniowej skali) był tabloid ''Daily Mail''. Oceniający występ Matt Barlow stwierdził krótko: ''Polak świetnie zatrzymał Messiego na początku, a przy bramce był bez szans.'' Najlepiej, bo na ósemkę oceniono w barwach Arsenalu Robina van Persiego.
Po wygranej na Emirates Stadium Mark Fleming z ''The Independent'' pokusił się już nawet o listę pięciu powodów, dzięki którym Arsenal może wyeliminować Barcelonę. W punkcie numer trzy wymienia obronę Kanonierów, która według niego jak na razie sprostała wyzwaniu. Tu Fleming wyróżnia nazwiska doskonale grających w Londynie obrońców Laurenta Koscielnego i Johana Djorou oraz właśnie Szczęsnego. ''Było spore zagrożenie, że 20-letni Polak w swoim debiucie w Lidze Mistrzów wyjdzie na boisko onieśmielony. W końcu grał przeciwko najlepszej drużynie Europy. To się jednak nie stało - zaliczył dobry występ'' - napisał dziennikarz ''The Independent''.