NBA: New Jersey wygrywa w Bostonie
Koszykarze New Jersey Nets pokonali w poniedziałek na wyjeździe Boston Celtics 94:92 i wyrównali na 2:2 stan rywalizacji w finale Konferencji Wschodniej w play off ligi NBA.
To już drugi zwrotny punkt w tej rywalizacji. Wcześniej - wygrywając mecz nr 2 we własnej hali - przewagę uzyskali Celtowie. Teraz znów faworytem jest najlepszy zespół rundy zasadniczej na Wschodzie. Najskuteczniejszy gracz Celtów Paul Pierce (31 pkt.) mógł doprowadzić do dogrywki, ale 1,1 s przed końcem nie trafił obu wolnych (drugiego celowo).
Królem wieczoru w bostońskiej hali Fleet Center był rozgrywający Nets Jason Kidd, któremu jednej asysty i jednej zbiórki zabrakło do triple-double. Dzięki jego podaniom 22 punkty zdobył Jerry Kittles, a 21 - Keith Van Horn. Po zakończeniu meczu Kidd pokazał kibicom w Bostonie w ekstazie po dwa palce wyciągnięte w dwóch rękach, na znak, że w rywalizacji jest 2:2. Widzowie przez cały mecz wygwizdywali najlepszego gracza Nets, krótko skandując nawet "wife-beater" (bijący żonę), co miało mu przypomnieć o głośnym incydencie sprzed roku, gdy domowa sprzeczka zakończyła się rękoczynami.
Wynik poniedziałkowego meczu finału Konferencji Wschodniej (do czterech zwycięstw):
Boston Celtics - New Jersey Nets 92:94, stan rywalizacji 2:2, kolejny mecz w środę w New Jersey, najwięcej punktów Pierce 31 (1), Walker 30 (3), Rogers 12 (1) - Kittles 22 (4), Van Horn 21 (3), Kidd 19 (2).
