To już drugi finał przegrany w tym roku przez Arjena Robbena. 22 maja jego Bayern Monachium uległ w finale Ligi Mistrzów Interowi Mediolan 0:2.
Finał mistrzostw świata może śnić się Holendrowi po nocach. W drugiej połowie meczu z Hiszpanią Robben dostał otwierające drogę do bramki podanie od Wesleya Sneijdera, po którym znalazł się sam na sam z Ikerem Casillasem. Hiszpański bramkarz wygrał jednak pojedynek ze słynnym Holendrem. To była najlepsza okazja, jaką stworzyli sobie "Oranje" w meczu finałowym. W 117. minucie meczu gola na 1:0, który zapewnił Hiszpanom Puchar Świata zdobył Andreas Iniesta.
- W takich dniach jak dzisiaj, bardzo dużo o tym myślę - powiedział Robben Sky Sports. Tak zmarnowana szansa bardzo boli.
Niewykorzystanych sytuacji po finale żałuje także trener Bert van Marwijk.
- Cały czas mam to w głowie, że byliśmy tak blisko. Powinniśmy byli to wygrać - przyznał Holender.
Jak ocenić ten mundial? Dziennikarze nie zgadzają się z Blatterem