36-letni Butt zadebiutował w kadrze w 2000 roku, kiedy zagrał przeciwko Liechtensteinowi w sparingu, który Niemcy wygrali 8:2. Na następny występ musiał czekać aż dwa lata - wtedy wziął udział w kolejnym meczu towarzyskim. Stany Zjednoczone Niemcy ograli 4:2. Rok później w sparingu rozbili Kanadę 4:1 i - do czasu mundialu w RPA - był to ostatni mecz Butta w reprezentacji.
Na Euro 2000 i mistrzostwach świata 2002 golkiper Bayernu Monachium pełnił rolę trzeciego bramkarza. Wyżej od niego byli Oliver Kahn i Jens Lehmann. Obaj w kadrze już nie grają, ale Butt i tak nie awansował, bo do zespołu wskoczyli Rene Adler i Manuel Neuer. Ten pierwszy przed mistrzostwami w RPA odniósł kontuzję żeber, dzięki czemu Butt - po raz pierwszy w swojej karierze - stał się wyborem nr 2.
W spotkaniu z Urugwajem, swoim debiucie w reprezentacyjnym meczu o stawkę, Neuer grał jak wyjadacz. Trzykrotnie ratował Niemców w krytycznych sytuacjach - najpierw w 49 minucie, gdy Luis Suarez dobijał piłkę po akcji Cavaniego, potem w 63, kiedy Suarez oddał fenomenalny strzał z dystansu, a wreszcie w 66 minucie - wtedy Diego Forlan wyszedł na pozycję sam na sam i próbował pokonać 36-latka z ostrego kąta. Przy straconych golach był bez szans, a to dzięki niemu Niemcy podnieśli się z kolan, wyrównali i w końcówce wyszli na prowadzenie.
Nikt nie spodziewał się, że bohaterem młodziutkiej reprezentacji Niemiec zostanie starzejący się bramkarz, który nigdy nie pełnił w kadrze ważnej roli. Super-rezerwowy Joachima Loewa stał się największą niespodzianką "małego finału" mistrzostw świata.
Urugwaj - Niemcy 2:3. Bramki z meczu
Mourinho może rozwiązać kontrakt z Realem Madryt ?