Sprawdź osiągnięcia Lahma na MŚ w RPA
W poniedziałek Michael Ballack opuścił niemiecki obóz i wrócił do ojczyzny. We wtorek zaś niemiecki dziennik "Bild" opublikował wypowiedź obecnego kapitana kadry, 27-letniego Philippa Lahma, który zapowiedział, że dobrowolnie nie odda opaski Ballackowi, gdy ten wróci do gry po kontuzji. Czy te dwa wydarzenia mogą być ze sobą powiązane?
- Rola kapitana przynosi mi wiele przyjemności. To prawdziwa frajda. Dlaczego miałbym oddawać opaskę Michaelowi? Na boisku zawsze chcę brać na siebie odpowiedzialność, chcę dbać o wszystko i mogę to robić, dzięki roli kapitana - mówił Lahm, cytowany przez "Bild".
Ballack przyleciał do RPA, by wspomóc mentalnie kolegów przed meczem z Argentyną w ćwierćfinale mistrzostw świata. Jednak odleciał jeszcze przed półfinałem z Hiszpanią, który rozegrany zostanie w środę.
Media spekulują więc, że doświadczonego pomocnika uraziła postawa Lahma. W tej sytuacji menedżer reprezentacji Olivier Bierhoff musiał zabrać głos, by wyjaśnić całą sprawę i zapobiec poważnemu konfliktowi.
- Nie ma w kadrze nawet cienia konfliktu, żadnej różnicy zdań - stwierdził stanowczo Bierhoff na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w hotelu reprezentacji.
- Te dwa zdarzenia nie są powiązane. Ballack odwiedzał zespół przed turniejem i było też uzgodnione, że odwiedzi nas przed ćwierćfinałem. To po prostu niefortunny przypadek, że słowa Lahma zbiegły się z wyjazdem Ballacka - dodał Niemiec.
- Mamy wolność słowa w kadrze i zależy nam, by piłkarze mówili o swoich problemach. Na końcu i tak trener zdecyduje, kto będzie kapitanem - zakończył Olivier Bierhoff.
Schweinsteiger najlepszym piłkarzem mundialu? Dzięki kontuzji Ballacka
Więcej o kadrze Niemiec na MŚ w RPA ?
