Już tylko czterech kandydatów na prezesa PLK

Konkurs na prezesa Polskiej Ligi Koszykówki dotarł do finałowego etapu. Rada nadzorcza (czyli prezesi klubów oraz trzej przedstawiciele PZKosz) na najbliższym posiedzeniu dokonają wyboru z grona czterech kandydatów.

Już tylko czterech kandydatów na prezesa PLK

Konkurs na prezesa Polskiej Ligi Koszykówki dotarł do finałowego etapu. Rada nadzorcza (czyli prezesi klubów oraz trzej przedstawiciele PZKosz) na najbliższym posiedzeniu dokonają wyboru z grona czterech kandydatów.

Z Koralewskim będą konkurować Wojciech Chomicz z Poznania, były wiceprezes PZKosz i szef rady nadzorczej PLK, Leszek Rakoczy z Sosnowca, kończący właśnie karierę sędzia międzynarodowy oraz Janusz Wierzbowski, prezes klubu z Pruszkowa. - Spośród 14 kandydatów wybraliśmy znających środowisko koszykarskie i mających doświadczenie. Wszyscy panowie byli już wcześniej blisko PLK. A zdarzali się kandydaci, którzy nawet nie wiedzieli, ile zespołów jest obecnie w PLK - mówi prezes PZKosz Marek Pałus, który przewodniczył komisji przesłuchującej w ostatni piątek wszystkich kandydatów. - Nie oznacza to jednak, że nie będzie zmian w sposobie działania zarządu ligi. Rada nadzorcza wymagać będzie od prezesa przede wszystkim promowania ligi jako produktu oraz pilnowania spraw mediów i marketingu - dodał Pałus.

Wiceprezes PLK ds. marketingu zostanie wyłoniony odrębnie. Finalistami do objęcia tego stanowiska są dziennikarz Wojciech Michałowicz i Artur Pacuła, dotąd nie związany z koszykówką specjalista od marketingu. - Wiceprezesa zarekomenduje nowy prezes po spotkaniach z kandydatami. Może się jednak zdarzyć, że takiej funkcji nie będzie lub wybrany zostanie ktoś zupełnie inny - mówi Pałus.

Najbliższe posiedzenie rady nadzorczej PLK ma się odbyć w połowie maja. Wybór prezesa zostanie dokonany w tajnym głosowaniu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.