Anelka wyzywał trenera! Już nigdy nie zagra dla Francji?

Po porażce z Meksykiem i bezbramkowym remisie z Urugwajem Francja jest o krok od odpadnięcia z mundialu. Nawet wysoka wygrana z RPA w ostatnim meczu nie da jej gwarancji awansu. Tego spotkania może nie doczekać Nicolas Anelka, który w przerwie meczu z Meksykiem potwornie zwyzywał trenera Raymonda Domenecha

Wg francuskich dziennikarzy w przerwie spotkania z Meksykiem w Polokwane, które mistrzowie świata z 1998 i wicemistrzowie z 2006 remisowali bezbramkowo 0:0, Domenech wygłosił w szatni długą tyradę, w której skrytykował Anelkę. Napastnik Chelsea nie wytrzymał i rzucił w twarz trenera: "p się w d ty s " Domenech w odpowiedzi zmienił Anelkę na Andre-Pierre Gignaca. W drugiej połowie Meksykanie strzelili Francuzom dwa gole.

- Wszyscy we Francji mają już powyżej uszu Domenecha i cieszą, że po mundialu wreszcie zastąpi go Laurant Blanc. Ale też wszystkich oburzyło zachowanie Anelki. Tak mógłby się zachować junior, któremu puściły nerwy, ale 31-letni, doświadczony piłkarz, ojciec dzieciom. Większość z nas uważa, że już nigdy nie powinien zagrać w reprezentacji "Trójkolorowych" - opowiadają dziennikarze AFP, Yann Bernal i Emmanuel Barranguet.

Wyjaśniają, że Anelka miał w reprezentacji grać jako "klasyczna dziewiątka" czyli wysunięty napastnik. Tymczasem ciągle wracał się na swoją połowę, zabierał piłkę i próbował rozgrywać. - Domenech powiedział mu tylko to, co pewnie każdy Francuz wrzeszczał przed telewizorem: "Nico, zostań z przodu!". A ten wybuchł w tak nieodpowiedzialny sposób.

- Okej, ma 31 lat i jest sfrustrowany, że jego pierwszy i zapewne ostatni mundial w życiu tak kiepsko wychodzi "Trójkolorowym". Ale obrażając trenera, rujnując koncepcję gry całej drużyny fatalnie przysłużył się kadrze - mówią.

Dodają, że takie niesnaski w kadrze Domenecha to nic nowego, bo ani piłkarze ani kibice ani dziennikarze nie szanują trenera. Już dawno zraził do siebie wszystkich. - Nie wiadomo jakim trenerem reprezentacji będzie Blanc, ale on przynajmniej jako były mistrz świata ma autorytet i nie jest tak potwornie arogancki jak jego poprzednik - mówią.

Wyrzucić Anelkę z kadry:

- Jeśli okaże się to prawdą, trzeba usunąć Nicolasa Anelkę z kadry - powiedział wiceszef francuskiej federacji piłkarskiej Christian Teinturier w reakcji na doniesienia dziennika "L'Equipe".

Katastrofa francuska ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.