Wrażenia naszych specjalnych wysłanników do RPA - znajdziesz na
blogach Rafała Steca i
Michała Pola
Najciekawiej w tym meczu było w ostatnich minutach. Portugalczycy pogubili się w obronie a
Didier Drogba był bliski strzelenia gola, choć od momentu wejścia na boisko w 66 minucie był zupełnie niewidoczny. Żaden z zespołów jednak nie trafił. Trudność sprawiało im zresztą celne trafienie w bramkę przeciwnika.
Już na wstępie nie udał się pojedynek Cristiano Ronaldo i Drogby, bo reprezentant WKS, choć w ekspresowym tempie wyzdrowiał po złamaniu ręki to mecz zaczął na ławce rezerwowych. Ronaldo rozruszał publiczność strzałem w 11. minucie, gdy z 40 m uderzył w słupek. To był najbardziej emocjonujący moment pierwszej połowy. Po nim obie drużyny miały duże problemy ze stwarzaniem okazji podbramkowych, a sam Ronaldo wdał się w przepychankę z obrońcą WKS Denelem i razem z rywalem został ukarany żółtą kartką.
Portugalczycy zadziwiająco słabo radzili sobie na skrzydłach. Próbowali ataków środkiem, ale piłka ginęła w nogach obrońców Wybrzeża Kości Słoniowej. Jeśli strzelali to zwykle niecelnie. Wśród rywali największe zagrożenie stwarzał Gervinho, który często wbiegał w pole karne Portugalii, ale zwykle szybko tracił piłkę.
W 77. minucie przez moment wydawało się, że ozdrowiałego Drogbę w gabinecie lekarskim zastąpi Kolo Toure. Obrońca Manchesteru City, bez kontaktu z rywalem upadł na murawę, a masażystom, którzy przybiegli by mu pomóc pokazywał, ze boli go udo. Po chwili okazało się jednak, że z nogą wszystko jest w porządku, ale pięć minut przed końcem znów musieli mu pomagać lekarze.
Portugalczycy próbowali strzałów z dystansu, ale Raul Meireles tego dnia nie trafiał jak zwykle. Obok słupka przelatywały tez strzały Ronaldo i Amorina. W końcówce musieli za to bronić się przed porażką. Gole jednak nie padły i w pierwszym meczu na mundialu obie drużyny zawiodły.
0 - Tyle meczów do tej pory Portugalia na mundialu zremisowała z drużynami z Afryki, a WKS z drużynami z Europy.