MŚ 2010. Radosław Majewski: Anglia może nie wyjść z grupy

Pomocnik Nottingham Forrest miał tyle odwagi, by klubowym kolegom powiedzieć, że Anglia występy w RPA może zakończyć już w fazie grupowej

Jak im to powiedziałem, to mnie wyśmiali. Oczywiście jeszcze za wcześnie na przesądzanie, ale w meczu ze Stanami Zjednoczonymi zupełnie mnie nie przekonali. Mają najsilniejszą ligę, ale reprezentacji już nie - twierdzi Majewski. - Zresztą gra piłkarzy w mistrzostwach świata jest na razie zachowawcza. Ale pierwsze mecze często takie są.

24-letni zawodnik kibicuje Argentynie: - Cieszę się, że odniosła zwycięstwo, bo na nią właśnie postawiłem w zakładach z kolegami. Tyle że jeszcze nie zagrała tak jak tego oczekuję. Jeszcze brakuje finezji i polotu w ich akcjach. Mam nadzieję, że się dopiero rozkręcają.

Majewski docenia zwycięstwo Niemców, ale... - Rywal był przeciętny. Dużo więcej spodziewałem się po Francji, ale bez Zinedine Zidane'a, to nie jest drużyna, która jest w stanie nawiązać do niedawnych sukcesów. Yoann Gourcuff jego następcą? Jeszcze dużo musi się uczyć. Bardziej podobał mi się Mesut Ozil. Jest prawie moim rówieśnikiem [Ozil ma 22 lata, Majewski 24], a na boisku prawie wszystkie piłki w akcjach ofensywnych przechodziły właśnie przez niego.

7-krotny reprezentanta Polski nie widział zbyt wielu taktycznych nowości. - Może to, że napastnicy mają więcej obowiązków. Np. Serb Żigić wracał prawie pod własną bramkę, by pilnować obrońcę Ghany.

Zamieszki w Durbanie. Policja starła się z ochroniarzami

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.