Serbia - Ghana 0:1. Rzut karny daje Ghanie zwycięstwo

Ghana pokonała Serbię 1:0 w pierwszym meczu grupy D mistrzostw świata rozgrywanych w RPA. Podopiecznym Milovana Rajevaca w zwycięstwie pomogli Aleksandar Luković i Zdravko Kużmanović - negatywni bohaterowie serbskiego zespołu. Pierwszy osłabił swoją drużynę na piętnaście minut przed końcem, a drugi sprokurował rzut karny, po którym padła decydująca bramka.

Pierwsza połowa meczu rozczarowała, a jedyne okazje bramkowe oba zespoły wypracowały tylko dzięki stałym fragmentom gry. W zespole Serbii za dwóch starał się Marko Pantelić, ale żaden ze strzałów napastnika Ajaxu Amsterdam nie znalazł drogi do siatki. Aktywny próbował być też Nikola Żigić, dla którego nie było straconych piłek, ale jedynym efektem jego nieustępliwości była żółta kartka za zbyt ostry faul na Andre Ayewie.

Prowadzony przez serbskiego szkoleniowca zespół Ghany próbował zaskoczyć defensywę rywala mocno bitymi dośrodkowaniami, ale jeśli już któreś dotarło do adresata, to precyzji brakowało przy strzale.

W drugiej połowie na początku przycisnęli podopieczni Milovana Rajevaca, ale groźnymi kontrami szybko zaczęli odgryzać się Serbowie. Najlepszą okazję na początku drugiej odsłony zmarnował Nikola Żigić, który z bliska nie potrafił wpakować piłki do siatki Richarda Kingsona.

Kolejne minuty nie przyniosły nic nowego. Oba zespoły toczyły morderczą walkę w środku pola, a od czasu do czasu którejś z nich udawało się przedrzeć pod bramkę przeciwnika. Każda taka próba kończyła się jednak bądź niedokładnym podaniem, bądź niecelnym strzałem.

Kiedy na piętnaście minut przed końcowym gwizdkiem za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Aleksandar Luković, wydawało się, że stroną atakującą będzie Ghana. Dużo groźniejsze były jednak kontrataki Serbów, którzy kilkukrotnie byli bliscy zdobycia prowadzenia. Pod bramką Kingsona brakowało im jednak szczęścia, a prawdziwy pech dopadł ich w 83. minucie. We własnym polu karnym ręką zagrał Zdravko Kużmanović. Sędzie bez wahania wskazał na rzut karny, a jedenastkę na gola zamienił Asamoah Gyan.

Serbia przegrała czwarty mecz z rzędu na mistrzostwach świata. Ghana zwyciężyła i z trzema punktami na koncie ma bardzo duże szanse na awans do fazy pucharowej.

 

W wieczornym meczu grupy D zmierzą się Niemcy i Australijczycy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.