Kierowca McLarena zajął w Monte Carlo dopiero piąte miejsce, a jego partner Jenson Button nie ukończył wyścigu. Podobnie jak reszta kierowców byli oni bez szans w rywalizacji z bolidami Red Bulla. - Oni wciąż są daleko przed nami. Byli tak szybcy, że nikt z tyłu tak naprawdę ich nie naciskał - powiedział Brytyjczyk.
- To nie jest straszne, ale wygląda tak, jakby oni sobie z nas po prostu zadrwili - dodał Hamilton. - To było dla nich trochę zbyt łatwe, ale wiem, że na którymś etapie w końcu ich dogonimy. Wtedy będziemy się z nimi ścigać i nie będą już mieć tak łatwych wyścigów.
"Kubica w Monako wygrał, bo Red Bull to inna planeta" ?