Mimo bankructwa Kircha, walka "Tygrysa" się odbędzie

Upadek grupy Kircha ma także duży wpływ na walkę Dariusza Michalczewskiego w Polsce. Należąca do tego potentata kodowana stacja Premiere ma ją transmistować w Niemczech, a także wyprodukować sygnał telewizyjny z Gdańska oraz pokryć część kosztów, m.in. opłacić bokserów.

Mimo bankructwa Kircha, walka "Tygrysa" się odbędzie

Upadek grupy Kircha ma także duży wpływ na walkę Dariusza Michalczewskiego w Polsce. Należąca do tego potentata kodowana stacja Premiere ma ją transmistować w Niemczech, a także wyprodukować sygnał telewizyjny z Gdańska oraz pokryć część kosztów, m.in. opłacić bokserów.

We wtorek sytuacja stała się dramatyczna. Nie było wiadomo, czy walka zapowiadana na 20 kwietnia w Gdańsku odbędzie się. Po pierwsze dlatego, że Universum Box Promotion - firma promująca "Tygrysa" - domagała się, by do umowy z TVP została dołączona klauzula, że w przypadku jakichkolwiek kłopotów Kircha, Universum będzie mógł zerwać umowę i wycofać się z organizacji gali. Po drugie, nie było jasne, czy Premiere będzie stać na przeprowadzenie transmisji.

- Wygląda na to, że gala się jednak odbędzie - mówi Robert Wichrowski, szef sportu w 1 TVP. - Dzwonił do nas menedżer Andrzej Grajewski odpowiedzialny za przygotowanie gali w Polsce i poinformował, że Premiere nie wycofa się z pokazywania pojedynku.

- Na dzień dzisiejszy na pewno pokażemy walkę Michalczewskiego - zapewnił "Gazetę" Dietrich Woestenhoff zajmujący się sportem w telewizji Premiere.

Copyright © Agora SA